Afera Amber Gold. Zarzuty dla byłych szefów OLT Express Regional

Byli szefowie OLT Express Regional Jacek Ł. i Andrzej D. usłyszeli zarzuty wyrządzenia szkody wierzycielom tej spółki przez przelanie w lipcu 2012 roku 92 tys. zł spółce OLT Express Poland - podała Prokuratura Krajowa. Obie te firmy lotnicze były zależne od Amber Gold.

2017-07-08, 11:36

Afera Amber Gold. Zarzuty dla byłych szefów OLT Express Regional
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Zorro2212/Wikimedia Commons/CC

Posłuchaj

Rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Bialik wyjaśnia, o jakie konkretnie czyny są oskarżeni byli szefowie OLT Express Regional (IAR)
+
Dodaj do playlisty

To pierwsze prokuratorskie zarzuty związane z aferą Amber Gold od czasu oskarżenia szefów tej spółki - małżeństwa Marcina i Katarzyny P. Ich proces o oszustwa w ramach piramidy finansowej toczy się przed sądem w Gdańsku.

Prokuratura Regionalna w Łodzi zarzuciła prezesowi zarządu OLT Express Regional Jackowi Ł. i członkowi zarządu tej spółki Andrzejowi D. udaremnienie lub uszczuplenie zaspokojenia wielu wierzycieli.

Powiązany Artykuł

amber gold 663 free.JPG
Amber Gold. Na rzecz OLT przelano miliony w różnych walutach

Jak głosi komunikat prokuratury, działając wspólnie i w porozumieniu, usunęli oni składniki majątkowe OLT Express Regional w postaci 92,9 tys. zł poprzez ich przelanie na rachunek bankowy OLT Express Poland.

"Do popełnienia tego czynu doszło 27 lipca 2012 roku, a więc dzień po złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości spółki" - podkreśliła prokuratura.

Kodeks karny przewiduje karę od 6 miesięcy do 8 lat więzienia dla tego, kto - w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości - udaremnia lub uszczupla zaspokojenie wielu wierzycieli przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku.

Wobec obu podejrzanych prokurator zastosował po 50 tys. zł poręczenia majątkowego. Prokuratura podkreśla, że nie kończy to łódzkiego śledztwa, które ma na celu pełne wyjaśnienie roli Ł. i D. w przestępczym procederze oraz dokładnego ustalenia, co stało się z majątkiem Amber Gold oraz spółek lotniczych finansowanych przez Amber Gold.

"W przyszłości mogą one skutkować rozszerzeniem zarzutów stawianych Jackowi Ł. i Andrzejowi D." - dodała prokuratura.

W połowie 2011 roku spółka Amber Gold przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 roku w liniach Yes Airways.

REKLAMA

Powstała wtedy marka OLT Express, pod którą działały linie OLT Express Regional (z siedzibą w Gdańsku, wykonujące rejsowe połączenia krajowe) oraz OLT Express Poland (z siedzibą w Warszawie, które wykonywały czarterowe przewozy międzynarodowe).

Afera Amber Gold

Powiązany Artykuł

złoto 1200.jpg
Afera Amber Gold

Powstała w 2009 roku Amber Gold kusiła klientów wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.

Głośno o firmie zrobiło się w lipcu 2012 roku, kiedy kłopoty finansowe zaczęły mieć linie lotnicze OLT Express, których właścicielem było Amber Gold. Zawieszono wówczas wszystkie rejsy regularne przewoźnika.

13 sierpnia 2012 roku firma ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.

REKLAMA

Proces, w którym oskarżeni są były prezes spółki Marcin P. i jego żona Katarzyna P. trwa przed gdańskim sądem od 21 marca ubiegłego roku.

Marcin P. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Oskarżony nie zgodził się odpowiadać na żadne pytania, w tym także swojego obrońcy. Katarzyna P. też nie przyznała się do żadnego z zarzutów i odmówiła składania wyjaśnień.

Według śledczych, Marcin P. i jego żona oszukali w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej w sumie niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.

Prokuratura ustaliła, że spółka Amber Gold była tzw. piramidą finansową, a oskarżeni bez zezwolenia prowadzili działalność polegającą na gromadzeniu pieniędzy klientów parabanku.

REKLAMA

W sumie Marcin P. został oskarżony o cztery przestępstwa, a Katarzyna P. o 10. Grożą im kary do 15 lat więzienia.

kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej