Rozprawa w sprawie wyboru trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego odwołana

Trybunał Konstytucyjny odwołał wyznaczony na czwartek termin rozprawy w sprawie konstytucyjności wyboru w 2010 roku trzech sędziów TK - Stanisława Rymara, Piotr Tulei i Marka Zubika.

2017-07-11, 18:13

Rozprawa w sprawie wyboru trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego odwołana
Gmach Trybunału Konstytucyjnego. Foto: Lukas Plewnia from Berlin/CC BY-SA 2.0/Wikimedia Commons

Na 13 lipca TK zapowiadał rozpatrzenie wniosku ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry w sprawie wyboru trzech sędziów - Stanisława Rymara, Piotr Tulei i Marka Zubika. Trybunał Konstytucyjny miał rozpoznać wniosek w składzie: prezes TK Julia Przyłębska (przewodniczący), Muszyński (sprawozdawca) i Michał Warciński.

Wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego Mariusz Muszyński wskazał, że powodem odroczenia jest wniosek o wyłączenie go z tej sprawy, który TK musi rozpatrzyć i wówczas wyznaczony będzie nowy termin. Wniosek złożył Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który wcześniej zgłosił swój udział w tym postępowaniu przed Trybunałem.

RPO: sędzia Muszyński nie jest uprawniony

Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, Rzecznik Praw Obywatelskich argumentuje w swym wniosku, że Muszyński jest osobą nieuprawnioną do orzekania w Trybunale Konstytucyjnym.

Już wcześniej RPO - w innych sprawach rozpatrywanych w TK - składał takie wnioski i wskazywał na wątpliwości odnoszące się w jego ocenie do sędziów: Muszyńskiego oraz Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha.

Według Bodnara 8 października 2015 roku Sejm VII kadencji w sposób prawidłowy wybrał trzech sędziów [Andrzeja Jakubeckiego, Romana Hausera i Krzysztofa Ślebzaka, którzy nie zostali zaprzysiężeni przez prezydenta], co zostało potwierdzone w orzecznictwie TK - RPO powoływał się m.in. na wyroki TK z: 3 grudnia 2015, 9 marca 2016 i 11 sierpnia 2016 roku.

Rozpatrując wcześniejsze wnioski Rzecznika Praw Obywatelskich Trybunał Konstytucyjny oddalał je i uznawał, że opinie RPO o statusie sędziów Muszyńskiego, Morawskiego i Ciocha należy uznać za pozbawione prawnego znaczenia. Podkreślał, że wyroki TK, na które powoływał się RPO, "zostały dotknięte istotną wadą prawną".

Muszyńskiego, Morawskiego i Ciocha poprzedni prezes TK Andrzej Rzepliński nie dopuszczał przez ponad rok do orzekania w Trybunale Konstytucyjnym. 20 grudnia 2016 roku wówczas p.o. prezes sędzia Julia Przyłębska, która zastąpiła Rzeplińskiego po wygaśnięciu jego kadencji, w pełni włączyła całą trójkę do Trybunału.

Na razie nie podano, kiedy TK rozpatrzy wniosek RPO o wyłączenie sędziego Muszyńskiego.

Skarga ministra sprawiedliwości

W styczniu Zbigniew Ziobro zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego uchwałę Sejmu z listopada 2010 roku w sprawie wyboru Rymara, Tulei i Zubika.

Według ministra sprawiedliwości, nie zostali oni wybrani zgodnie z konstytucyjnymi zasadami - nie spełniono wymogu, że sędzia TK musi być wybierany przez Sejm w oddzielnym, indywidualnym głosowaniu, a więc w trybie odrębnej uchwały, z wyznaczeniem mu kadencji.

Tymczasem - jak wskazał Ziobro - sędziów tych wybrano w głosowaniu przeprowadzonym za pomocą urządzenia do liczenia głosów poprzez dokonanie wyboru z listy. Ponadto w podjętej wtedy uchwale wymienione zostały łącznie nazwiska wszystkich trzech wybranych sędziów.

Według wniosku prokuratora generalnego Rymar, Tuleja i Zubik nie mogą być uznani za sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Składy orzekające TK z ich udziałem "można uznać za niezgodne z prawem", a orzeczenia tych składów - za wadliwe.

Ziobro dodał, że w dotychczasowym orzecznictwie Trybunału dopuszczał kontrolę niektórych uchwał Sejmu pod kątem ich zgodności z konstytucją.

W stanowisku przyjętym w tej sprawie przez sejmową komisję ustawodawczą zaznaczono, że TK nie może ocenić sejmowej uchwały o wyborze sędziów, bo zakwestionowany przez akt prawny nie mieści się w kognicji Trybunału. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wniósł w związku z tym o umorzenie postępowania ze względu na niedopuszczalność wyroku, bo uchwały "nie cechuje normatywność".

O umorzenie sprawy wniósł też Rzecznik Praw Obywatelskich. Według niego uchwała nie ustanawia żadnej normy prawnej, co oznacza że orzeczenie przez Trybunał Konstytucyjny jest niedopuszczalne. - Umieszczenie wyników głosowania indywidualnego w jednej uchwale sejmowej nie świadczy o "zblokowanym" wyborze - ocenił Bodnar.

kk

Polecane

Wróć do strony głównej