Paweł Kowal
Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Paweł Kowal uważa, że nie można mówić o porozumieniu PiS z SLD w sprawie mediów.
2009-08-04, 08:26
Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Paweł Kowal uważa, że nie można mówić o porozumieniu PiS z SLD w sprawie mediów. Kowal powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji spełniła swój obowiązek, powołując rady nadzorcze mediów publicznych. Dodał, że także politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej zaprzeczają, iż doszło do porozumienia.
Mówiąc o obchodach rocznicy Powstania Warszawskiego Kowal zauważył, że doszło przed nimi do "politycznych manewrów", których celem było ograniczenie udziału polityków. Zdaniem polityka PiS, było to niepotrzebne. Kowal powiedział, że stosunek Polaków do tej rocznicy uzasadnia ustanowienie nowego święta w dniu 1 sierpnia.
Paweł Kowal przyznał, że nie rozumie reakcji Lecha Wałęsy na zaproszenie go przez prezydenta na obchody 30 rocznicy powstania "Solidarności" w przyszłym roku. Wałęsa zasugerował, że inicjatywa Lecha Kaczyńskiego jest związana z kampanią wyborczą. Kowal powiedział, że inicjatywę prezydenta trzeba przyjąć w dobrej wierze. Polityk PiS dodał, że bez udziału polityków w obchodach ważnych rocznic nie da się dotrzeć do Polaków z ich przesłaniem.
Paweł Kowal uważa, że w wypowiedziach nowego sekretarza generalnego NATO jest za mało stanowczości wobec Rosji.
REKLAMA
Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że to Rosja powinna udowodnić NATO, iż jest poważnym partnerem. Wątpliwości co do tego budzi na przykład polityka Rosji na Kaukazie. Kowal nie zgodził się z opinią Andersa Fogha Rasmussena, według którego Sojusz powinien przekonać Rosję, że nie jest dla niej zagrożeniem. Kowal powiedział, że NATO od dawna współpracuje z Rosją, ale trzeba ustalić reguły tej współpracy. Zdaniem polityka PiS, władze NATO powinny się zastanowić, jak sprawić, by było ono silną organizacją w Europie. Należy też opracować nową strategię Sojuszu.
Paweł Kowal powiedział, że obecne stosunki rosyjsko-gruzińskie przypominają sytuację, która rok temu poprzedzała wojnę. Nie wiadomo jednak, jak wydarzenia potoczą się teraz. Zdaniem Kowala, po wojnie rosyjsko-gruzińskiej NATO popełniło błąd, szybko wracając do rozmów z Rosją.
REKLAMA