Rafalska: liczę na wzrost dzietności

2017-07-20, 09:39

Rafalska: liczę na wzrost dzietności
Elżbieta Rafalska. Foto: Kancelaria Premiera/flickr.com

W ogólnym bilansie jest jednak wzrost i ciągle jest szansa na te ponad 400 tys. urodzeń w bieżącym roku - powiedziała w wywiadzie dla czwartkowego 'Naszego Dziennika" minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.

- Nie ma najmniejszych obaw, by ministerstwo chciało, aby wszystkie polskie dzieci były w żłobkach. Jednak powinniśmy dołożyć starań, by osoby chcące lub zmuszone szukać opieki dla dziecka ją znalazły. Na razie mamy tak niski poziom opieki żłóbkowej - 11 proc., że nam to nie grozi. Obecna sytuacja, w której 70 proc. polskich gmin nie ma żadnej formy opieki nad małym dzieckiem nie jest korzystna. Nasza polityka jest pełna umiaru i nie przebiega pod hasłem: wszystkie dzieci do żłobka - zapewnia minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".

W kluczowym miesiącu spadek narodzin

Pytana, czy zaskoczył ją spadek liczby urodzeń w kwietniu, minister przyznała, że był to dla niej najbardziej wrażliwy miesiąc. - Istotnie zanotowaliśmy niewielki spadek narodzin, bo o 600 dzieci. Te dane mogą być jeszcze skorygowane przez GUS. Procesów demograficznych nie liczy się co do tygodnia i miesiąca, choć oczywiście wolałabym, żeby to był wyższy wzrost. W ogólnym bilansie jest jednak wzrost i ciągle jest szansa na te ponad 400 tys. urodzeń w bieżącym roku. Nie tylko program Rodzina 500+ zachęca Polaków do decydowania się na dzieci, także stabilizacja rynku pracy, program mieszkanie+, wyższe płace - wskazywała szefowa MRPiPS.

Obawiam się wariantu węgierskiego

Minister odniosła się również do projektu ws. ograniczenia handlu w niedzielę. - Bylibyśmy zadowoleni, gdybyśmy mieli ograniczony handel we wszystkie niedziele, ale obawiam się wariantu węgierskiego, kiedy to Węgrzy wprowadzili zakaz handlu we wszystkie niedziele, a potem się z tego wycofali. Zatem szukamy czegoś, co byłoby społecznie do zaakceptowania. Gdy będziemy mieć dwie niedziele wolne i okaże się, że te wszystkie obawy - których ja nie podzielam - są bezpodstawne, zyskamy większą społeczna akceptację. Otworzy się wówczas droga do zwiększenia liczby wolnych niedziel - powiedziała minister Rafalska.

abo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej