Piotr Pałka o wpływie ulicznych demonstracji na politykę

W całej Polsce odbyły się protesty przeciwników poselskiego projektu ustawy dotyczącej zmian w Sądzie Najwyższym. Oprócz demonstracji organizowanych przez partie opozycyjne czy Komitet Obrony Demokracji, odbywały się też zgromadzenia pod hasłem „łańcuch światła”. O manifestacjach, ich genezie i znaczeniu, w Polskim Radiu 24 mówił Piotr Pałka z portalu Rebelya.pl.

2017-07-21, 08:34

Piotr Pałka o wpływie ulicznych demonstracji na politykę

Posłuchaj

20.07.2017 Piotr Pałka z portalu Rebelya.pl o manifestacjach przeciwko reformie sądownictwa.
+
Dodaj do playlisty

Największa manifestacja odbyła się w Warszawie. Po zgromadzeniu przed Pałacem Prezydenckim manifestanci przeszli pod Sejm. Część manifestujących pod parlamentem w nocy z czwartku na piątek ruszyła pod gmach Sądu Najwyższego na pl. Krasińskich. Część pozostała na ulicy Wiejskiej.

Reforma sądownictwa - czytaj więcej 

Piotr Pałka podkreślał, że opozycja postawiła na silne emocje, oddziaływanie poprzez obrazki i kanały, do których ma dostęp za granicą. – Przez lata liderzy lewicowi i liberalni budowali swoje kontakty w mediach francuskich, belgijskich, brytyjskich, amerykańskich, w Parlamencie Europejskim, są lepiej osieciowani niż rządzący i wiedząc, że wszelki demokratyczny wpływ stracili w wyborach, postanowili oddziaływać na około. Żeby to było możliwe są im potrzebne tłumy przed pałacem, dramatyczne obrazki – wyjaśniał. Dodał, że problem polega na tym, iż demokracja musi opierać się na emocjach, ale nie może się na tym kończyć. – Musi zawierać pewną treść, prawną, polityczną, społeczną, kulturalną, tego opozycja już nie zapewniła. Ci , którzy są przed pałacem przyszli tam z jakiegoś powodu, miażdżąca większość z nich nie wie, o co chodzi, a większość nie przyszła dla ustaw, ale scala ich niechęć do obecnego obozu władzy – ocenił.

Gość zaznaczył, że choć PiS ma stabilną przewagę w sondażach, każdy taki protest jest dla władzy ostrzegawczym sygnałem. – To, co się wydarzyło, że szef RE i wiceprzewodniczący KE krytykowali Polskę, choć ich oświadczenia były skrajnie niemerytoryczne, ale siłą rzeczy rząd będzie musiał na to odpowiedzieć i liczyć się z tym w codziennej grze politycznej. To, że zmienił prawo, nie oznacza, że Polacy od razu to docenią. Walka o uwagę społeczeństwa trwa permanentnie, łatwo się poślizgnąć na rzeczy przypadkowej, błahej, nawet mając rację można przegrać – tłumaczył.

REKLAMA

Zdaniem Piotra Pałki, jeszcze nie wiadomo, kto wygra na tej sytuacji, dynamika jest bowiem bardzo wysoka. – Obóz rządzący póki co skupił się na tym, by przegłosować ustawę, opozycja, by rozbudzać emocje. Na pewno obie strony osiągnęły jakieś przyczółki, o które im chodziło – podsumował.

Więcej w nagraniu.

Gospodarzem programu był Mateusz Drozda.

Polskie Radio 24/ip

REKLAMA

____________________

Data emisji: 20.07.2017

Godzina emisji: 22:20


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej