Resort infrastruktury przygotowuje nowe regulacje dotyczące przewozu osób. Wprowadzą licencje, rejestry, ustalanie taryf przez gminy. Uderzą w Ubera?
W wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów znalazła się informacja na temat projektu nowelizacji ustawy o transporcie drogowym. Przewiduje licencje, rejestry, blokowanie aplikacji, ustalanie taryf przez gminy.
2017-07-24, 13:44
Wśród pomysłów ministerstwa infrastruktury jest między innymi wprowadzenie definicji pośrednictwa przy przewozie osób bądź wprowadzenie licencji na takie pośrednictwo.
Wymóg przechowywania rejestrów
Według nowych przepisów, pośrednik będzie musiał prowadzić i przechowywać 5 lat elektroniczny rejestr wszystkich otrzymanych zleceń, prowadzić ewidencję pracowników i współpracowników czy gromadzić informacje na temat posiadanych przez nich obowiązkowego ubezpieczenia OC i NNW oraz posiadania ważnego okresowego badania technicznego pojazdu.
Za brak rejestrów - 50 tys. zł kary
Za nieprzestrzeganie tych przepisów groziłaby kara 50 tysięcy złotych. Powyższe informacje mają być dostępne dla Inspekcji Transportu Drogowego oraz Krajowej Administracji Skarbowej.
Inicjatywa resortu infrastruktury zakłada też wprowadzenie wymogu niekaralności za przestępstwa wynikające z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
REKLAMA
Postój taksówki nie wliczany w czas pracy kierowców
Ustawodawcy chcą także, żeby postój taksówką nie wliczał się do czasu pracy kierowcy.
Nowe prawo ma złagodzić część wymogów
Złagodzonych ma być część obowiązków wymaganych przy uzyskaniu licencji taksówkarskiej. Na samochody od 8 do 9 osób. Plany rządu przewidują spadek opłat za licencje na przewóz osób takimi autami. Zniknąć mają także obowiązkowe szkolenia z topografii miasta. Regulacja utrzymuje egzaminy, ale ustanawia ich maksymalną cenę na 200 złotych.
Brak licencji – blokada aplikacji
Ministerstwo Infrastruktury chce wprowadzić mechanizm blokowania programów komputerowych, numerów telefonów, aplikacji mobilnych, platform teleinformatycznych albo innych środków przekazu informacji. Tak ma się stać po trzykrotnym stwierdzeniu, iż podmiot prowadzi działalność bez licencji.
Ceny i stawki ustalane przez rady gmin
Wówczas Inspekcja Transportu Drogowego kierowałaby odpowiedni wniosek do Urzędu komunikacji Elektronicznej. Projekt nowelizacji zakłada też nowe kary: 2000 złotych dla kierowców za pobieranie należności za przewóz osób taksówką niezgodnie z cenami i stawkami taryfowymi ustalonymi przez radę gminy; 100 tysięcy złotych za prowadzenia działalności pośrednictwa w przewozie osób bez wymaganej licencji.
REKLAMA
Jak pisze resort infrastruktury, celem regulacji jest zapewnienie równych warunków konkurencji oraz zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom.
Działalność pośrednictwa między kierowcami a pasażerami nie jest obecnie uregulowana.
Co z prawami kierowców?
Sami kierowcy też chcą zmian w aplikacji. Ich zdaniem stawki za przejazdy są zbyt niskie, a operator aplikacji pobiera zbyt wysoką prowizję.
Kierowcy nie chcą „jeździć charytatywnie” i przekonują, że obecne cenniki „nie gwarantują nawet zwrotów kosztów amortyzacji samochodu, nie mówiąc już o ZUS, podatkach czy odwróconym podatku VAT który, my kierowcy, musimy zapłacić za prowizję jaką pobiera Uber„.
REKLAMA
IAR, jk
Polecane
REKLAMA