"Le Monde": "Europa strategiczna narodziła się w Gruzji"
Francuski minister spraw zagranicznych oraz sekretarz stanu do spraw europejskich analizują w popołudniowej gazecie rolę Unii Europejskiej w rozpoczętym przed rokiem konflikcie na Kaukazie.
2009-08-07, 19:39
Bernard Kouchner i Pierre Lellouche piszą w dzienniku „Le Monde”, że „Europa strategiczna narodziła się w Gruzji”. Francuski minister spraw zagranicznych oraz sekretarz stanu do spraw europejskich analizują w popołudniowej gazecie rolę Unii Europejskiej w rozpoczętym przed rokiem konflikcie na Kaukazie.
Autorzy artykułu w „Le Monde” przypominają, że to działania Nicolasa Sarkozy’ego, przewodniczącego wówczas Unii Europejskiej, „pozwoliły uniknąć najgorszego”, umożliwiły zaprzestanie walk i wznowienie dialogu.
Kouchner i Lellouche porównują wojnę gruzińską z konfliktem w byłej Jugosławii. Wtedy Europejczycy nie umieli zareagować, zginęło 200 tysięcy osób, a pokój musieli narzucić Amerykanie.
Europa wyciągnęła wnioski z tej lekcji historii - podkreślają francuscy politycy. Ich zdaniem, konflikt na Kaukazie pokazał również, że rozszerzona Europa „może teraz działać w sposób zdeterminowany i jednolity, bez różnicy między „starymi” a „nowymi” członkami, i to nawet w przypadku konfliktu wojskowego z udziałem Rosji”.
REKLAMA
By Europa mogła również w przyszłości działać skutecznie, potrzebna jest - piszą Kouchner i Lellouche - ratyfikacja Traktatu Lizbońskiego oraz wzmocnienie unijnych cywilnych i wojskowych środków interwencyjnych.
REKLAMA