K2 nie chce ulec. Niepomyślne wieści z bazy, osłabiona ekipa odpuszcza. "Game over"
W niedzielę rano polscy himalaiści wyruszyli z bazy pod K2 z zamiarem zdobycia ośmiotysięcznika (8611 m). Wśród wspinaczy był Andrzej Bargiel, który zamierzał wejść na szczyt, a potem zjechać z niego na nartach. Byłby to pierwszy zjazd w historii z K2.
2017-07-30, 19:44
Od kilku tygodni na K2 działają dwie polskie wyprawy - K2 Ski Challenge "Dokonać niemożliwego", której ambitnym celem jest zdobycie K2 i zjazd na nartach z drugiego co do wysokości szczytu Ziemi oraz wyprawa Polskiego Związku Alpinizmu, której celem jest przygotowanie logistyczne i taktyczne do zimowego szturmu na ostatni niezdobyty o tej porze roku ośmiotysięcznik.
Choć każda z działających na K2 ekip miała własne plany, to na atak szczytowy himalaiści połączyli siły. W niedzielę z bazy w górę wyruszył zespół w składzie Andrzej Bargiel, Kuba Poburka i Janusz Gołąb. Niestety jak poinformował Jerzy Natkański, kierownik wyprawy PZA na K2 Janusz Gołąb, po trzech godzinach wspinaczki musiał zawrócić.
Janusz Gołąb, zimowy zdobywca Gaszerbruma I (stanął na szczycie G1 w 2012 roku razem z Adamem Bieleckim), a który latem 2014 stał już także na szczycie K2, podczas tegorocznej wyprawy zmaga się z kłopotami zdrowotnych (miał wysoką gorączkę i był mocno osłabiony, konieczna była kuracja antybiotykowa).
REKLAMA
Andrzej Bargiel i Jakub Poburka już tylko w duecie kontynuowali wspinaczkę. Jednak oni także musieli się wycofać.
"Ze względu na sypiące się kamienie i narastające zagrożenie lawinowe stanowiące bardzo duże zagrożenie pozostali członkowie zespołu postanowili zawrócić do bazy. Jakub Poburka doznał niegrożnego urazu barku spowodowanego uderzeniem kamieniem. Obecnie wszyscy członkowie obu wypraw znajdują się bezpieczni w bazie" - poinformowano w najnowszym komunikacie.
To była ostatnia próba pokonania K2. "Game is over. W rejonie obozów C2 i C3 silnie wieje. Góra nas nie chce - odpuszczamy. Na jutro zamówiliśmy tragarzy" - poinformowano w komunikacie.
REKLAMA
Pierwszą próbę ataku na szczyt himalaiści planowali podjąć w ubiegły czwartek, 27 lipca.
Jak informuje Andrzej Bargiel "tym razem się nie udało. Było lawiniasto, z góry leciały kamienie, nie było sensu ryzkować".
To, czego próbował dokonać Andrzej Bargiel nie udało się jeszcze nikomu na świecie, choć próby podejmowano. Partner wspinaczkowy Reinholda Messnera, Hans Kammerlander zjechał ze szczytu K2, ale zakończył próbę już po 400 metrach. Wyzwanie podejmował także Fredrik Ericsson. Szwedzki narciarz ekstremalny zjechał, ale zjazd rozpoczął nie od wierzchołka, a od wysokości 7800 metrów. O wierzchołka do podstawy góry tego wyczynu jeszcze nikt nie dokonał.
Powiązany Artykuł
K2 dla Polaków? Już raz "lodowi wojownicy" musieli złożyć broń. Zdobycie funduszy trudniejsze od zdobycia szczytu?
Na K2 działały też inne ekipy, których celem było "jedynie" zdobycie K2 (bez narciarskich zjazdów). Na szczycie K2 zameldowało się w tym sezonie 12 wspinaczy w tym 8 Szerpów. Wspinacze to Islandczyk John Snorri Sigurjónsson, Amerykanka Vanessa O’Brien i dwójka z Chin – Zhang Liang i Miss Jing Xue.
REKLAMA
To pierwsze wejścia na szczyt K2 od 3 lat – w poprzednich sezonach, w 2015 i 2016 roku nikomu ta sztuka się nie udała.
Ostatnie polskie wejścia to były sukcesy - Adama Bieleckiego (31 lipca 2012 roku), w 2014 roku (31 lipca) na szczycie stanęli Janusz Gołąb i Marcin Kaczkan.
Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl
REKLAMA