Dom Partii pod specjalną ochroną. PiS oburzony
Dom Partii w Warszawie został wpisany do rejestru zabytków.
2009-11-16, 14:44
Wojewódzki Konserwator Zabytków Barbara Jezierska podjęła taką decyzję, ponieważ budynkowi groziła sprzedaż i dewastacja.
Barbara Jezierska wyjaśnia, że dawna siedziba PZPR jest cennym świadectwem polskiej myśli architektonicznej. Są tam piękne taflowe posadzki, intarsjowane drzwi, kute balustrady i kararyjski marmur.
Barbara Jezierska podkreśla, że wartość zabytkową posiada również bryła gmachu, którą zaprojektowali architekci Wacław Kłyszewski, Jerzy Mokrzycki i Eugeniusz Wierzbicki. Zarazem zapewnia, że budynek nie został wpisany do rejestru ze względu na jego przeszłość, lecz wartość architektoniczną.
Oburzeni taką decyzją są warszawscy radni Prawa i Sprawiedliwości. Przewodniczący radnych PiS Marek Makuch przekonuje, że to kuriozalna decyzja. Jego zdaniem jest w Warszawie wiele budynków przedwojennych, które na miano zabytku zasługują zdecydowanie bardziej niż Dom Partii. Ponadto na tym gmachu ciąży piętno siedziby partii komunistycznej, która była symbolem zniewolenia Polski po wojnie.
O wpis Domu Partii do rejestru wnioskował warszawski radny SLD Sebastian Wierzbicki, który przekonuje, że jest to perełka architektury modernistycznej, świadectwo epoki, a zarazem gmach jest symbolem przemian po '89 roku.
Budynek oddany do użytku 1 maja 1952 jako Dom Partii - siedziba Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Zbudowany został ze składek członków partii i później mieścił się tu też Komitet Warszawski PZPR. W latach 1991-2000, swoją siedzibę miała tam Giełda Papierów Wartościowych.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Witold Banach