Gen. Polko o zamachu w Barcelonie: ekstremiści coraz lepiej czują się w Europie
- Paradoks polega na tym, że sukcesy w walce z ISIS w Syrii czy Iraku powodują, że ekstremiści coraz lepiej czują się w Europie - mówi portalowi Polskiego Radia gen. Roman Polko, z którym rozmawialiśmy na temat ostatnich zamachów terrorystycznych w Hiszpani.
2017-08-18, 18:40
W ostatnich zamach w Hiszpanii wykorzystano ciężarówki. Pojazdy te stały się chyba standardowym narzędziem terrorystów. Dlaczego?
Ciężarówki dawały się we znaki już kilka lat temu żołnierzom podczas misji w Afganistanie. Obecnie rzeczywiście stały się powszechnym narzędziem w rękach terrorystów. Pamiętamy, że użyto ich również podczas ataków w Nicei czy Berlina. Można powiedzieć, że natura nie znosi próżni. Kiedy po zamachach w Stanach Zjednoczonych czy Brukseli służbom udało się „zablokować” lotniska, skutecznie weryfikować dostęp do broni, materiałów wybuchowych oraz środków, które mogą posłużyć do ich wytworzenia, to tzw. państwo islamskie zdecydowało się zmienić metodę działania. Terroryści zdecydowali się wykorzystywać ciężarówki, pojawiły się nawet instrukcje mówiące o tym, jakie samochody należy wybierać, żeby atak był skuteczny.
Jak walczyć z taką formą zamachów? Ciężarówek nie zdelegalizujemy...
Deptaki, chodniki i inne miejsce, w których spacerują ludzie należy zabezpieczać poprzez infrastrukturę miejską. Blokady, które są podnoszone i zamykane powinny pojawiać się wszędzie tam, gdzie jest to możliwe. I to właściwie jedyny sposób, w jaki jesteśmy w stanie ograniczyć zagrożenie terrorystyczne z udziałem ciężarówek i innych pojazdów. Musimy mieć świadomość, że nie da się zabezpieczyć przed samochodami wszystkich celów miękkich. Oznacza to, że broń ta zawsze będzie w powszechnym użytku i nie da się całkowicie wyeliminować tego rodzaju aktu terroru.
Dlaczego zamachowcy zaatakowali akurat Hiszpanię? Kraj ten nie angażuje się w walkę ze światowym terroryzmem w stopniu, w jaki robi to Francja czy Wielka Brytania.
Przyczyn jest kilka. To prawda, że Hiszpania nie angażuje się w walkę z ISIS, ale w 2004 roku pokazała, że jest wrażliwa na akty terroru. Gdy doszło do zamachu w Madrycie, tamtejszy rząd popełnił niewybaczalny błąd – ugiął się przed terrorystami i wycofał żołnierzy z wojny w Iraku. W ten sposób Hiszpanie pokazali, że przestraszyli się zamachowców. Po drugie w Belgii, Francji czy Niemczech po ostatnich zamachach podniesiony został poziom gotowości służb, na ulicach są obecni żołnierze z karabinami. Wspomniane państwa stały się więc dla terrorystów trudniejszym obiektem do ataków. Z kolei Hiszpania przez fakt, że o tej porze roku jest nawiedzana przez miliony turystów z całego świata, jest dla terrorystów równie atrakcyjnym celem, a w ich ocenie mniej chronionym i przez to łatwiejszym.
Hiszpania stała się w ostatnim czasie również nowym kierunkiem podróży do Europy dla nielegalnych imigrantów z Afryki. Czy fakt ten można w jakiś sposób połączyć z ostatnimi zamachami?
Należy pamiętać, że to nie pierwsza fala imigrantów, ale ich dzieci sprawiają najwięcej problemów. Szukają oni własnych korzeni, co pokazuje, że nie do końca się zasymilowali. Nie ulega jednak wątpliwości, że fala imigrantów, którzy zalewają Europę będzie w mojej ocenie rosła, a wraz z nią problemy. Ci ludzie wywodzą się z regionów, gdzie istnieje zupełnie inne postrzeganie rzeczywistości, dlatego nie chcą się zasymilować, nie zamierzają przyjąć wartości i reguł krajów, które ich goszczą, tylko usiłują narzucić swój sposób myślenia. To starcie sposobu postrzegania świata nieuchronnie prowadzi do konfliktów oraz wywołuje u imigrantów frustrację, przez co są oni bardziej podatni na wpływy radykałów islamskich i przekształcają w terrorystów. Bardzo prawdopodobne jest również to, że wraz imigrantami do Europy przedostają się terroryści, dla których ci pierwsi stanowią świetną zasłonę.
REKLAMA
Hiszpańskie służby miały podobno informację, że teraz to w ich kraju dojdzie do zamachu. Dlaczego mimo tego nie udało mu się zapobiec? Czy służby popełniły jakiś błąd, zlekceważyły tę informację?
Diabeł tkwi tak naprawdę w szczegółach. Nie wiadomo, jakie konkretnie informacje przekazano hiszpańskim służbom. Nie sądzę, aby zostały one zlekceważone. Jeśli obszar zagrożeń nie został konkretnie wskazany, to z taką wiedzą niewiele można zrobić. Trudno przecież, żeby służby nagle zamknęły całe miasto i zabroniły ludziom chodzić po ulicach. Bardzo ważną kwestią jest to, jak szybko służbom uda się opanować sytuację, gdy dochodzi do zamachu, wychwycić tych ludzi, aby uniemożliwić im wykonanie kolejnych serii ataków. Sprawnie zneutralizowanie terrorystów jest tym co pokazuje stopień przygotowania służb.
Zamach w Hiszpanii pokazuje, że już nigdzie w zachodniej Europie nie możemy czuć się bezpieczni?
W tym roku spędziłem wakacje w Egipcie. Uważam, że dziś jest tam bezpieczniej niż we Francji. Paradoks polega na tym, że sukcesy w walce z ISIS w Syrii czy Iraku powodują, że ekstremiści coraz lepiej czują się w Europie. Taka jest smutna prawda.
Kolejnym celem terrorystów może stać się Polska? Minister Mariusz Błaszczak mówił wczoraj w TVP, że nasz kraj jest bezpieczny.
Gratuluję panu ministrowi świetnego samopoczucia. Pytanie na jakiej podstawie wygłasza takie opinie? Nie przypominam sobie ćwiczeń, które koordynowałyby działania wszystkich służb. Przed szczytem NATO na Stadionie Narodowym odbyły się co prawda takie ćwiczenia, ale ich uczestnicy powtarzali te same scenariusze. Jeśli uznajemy terrorystów za idiotów, którzy będą działali w sposób przewidywalny, to bardzo źle o nas świadczy.
Pojawiła się ustawa antyterrorystyczna, ale rozumiem, że pana zdaniem, to wciąż za mało?
Powiedzmy sobie jasno, że sama ustawa nie rozwiąże problemu. Potrzebne są rozporządzenia wykonawcze oraz ćwiczenia koordynacyjne i ustalanie wzajemnych sygnałów powiadamiania łączności. To co działo się po ostatniej klęsce żywiołowej pokazuje, że mamy jeszcze wiele pracy do wykonania. Jeśli przy katastrofie naturalnej odpowiedni resort i służby budzą się do działania dopiero po 2 dniach, i są to bardziej działania medialne niż realna pomoc, to co dopiero mówić o akcie terroru. Na to wszystko nakładają się jeszcze czystki w strukturach. Jest nowa kadra dowodząca, która nie ma takiego doświadczenia, jak ludzie, którzy odeszli. Nasza infrastruktura miejska również nie jest zabezpieczona w należyty sposób przed atakami terrorystycznymi z użyciem ciężarówek. To wszystko sprawia, że nie podzielam opinii pana ministra. Skoro przed atakiem nie obroniła się Hiszpania, która ma rodzimy terroryzm i jest lepiej przygotowana do walki, to Polska jest tym bardziej bezbronna.
REKLAMA
- rozmawiał Michał Fabisiak, PolskieRadio.pl
REKLAMA
REKLAMA