Pijany przyniósł do domu granat bez zawleczki

Ewakuacja zagrożonego eksplozją domu w Jaworze na Dolnym Śląsku. Odbezpieczony granat w jednym z mieszkań mógł w każdej chwili wybuchnąć. Śmiertelne niebezpieczeństwo sprowadził na sąsiadów jeden z lokatorów.

2009-11-22, 14:02

Pijany przyniósł do domu granat bez zawleczki


O zagrożeniu zawiadomiła policję żona 41-latka, który przyniósł do mieszkania odbezpieczony granat. Funkcjonariusze stwierdzili, że nie jest to granat ćwiczebny i w każdej chwili może dojść do eksplozji, tym bardziej, że w miejscu zawleczki tkwi kawałek zardzewiałego drutu.

Na miejsce udał się patrol saperski z Wrocławia, teren został zabezpieczony.

Mieszkaniec, który spowodował zagrożenie dla swoich sąsiadów był kompletnie pijany. 41-latek został zatrzymany, jednak ze względu na stan, w jakim się znajduje, nie mógł być jeszcze przesłuchany. Kobieta, która poinformowała funkcjonariuszy o granacie także jest nietrzeźwa, badania wykazały u niej 3 promile alkoholu we krwi.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej