„Times”: wywiad nie wydał zamachowca z pentrytem
Brytyjski wywiad już trzy lata temu wiedział, że Nigeryjczyk, oskarżony o próbę wysadzenia samolotu do Detroit, miał związki z islamskimi ekstremistami. Brytyjczycy nie podzielili się tą wiedzą ze służbami amerykańskimi.
2010-01-03, 10:59
Brytyjski wywiad już trzy lata temu wiedział, że Nigeryjczyk, oskarżony o próbę wysadzenia samolotu do Detroit, miał związki z islamskimi ekstremistami. Brytyjczycy nie podzielił się tą wiedzą ze służbami Stanów Zjednoczonych.
Według Londynu to właśnie na terytorium Zjednoczonego Królestwa rozpoczęły się przygotowania Umara Farouka Abdulmutallaba do wysadzenia maszyny linii Northwest. Jego kontakty z radykałami nasiliły się podczas studiów na jednej z londyńskich szkół wyższych.
Z opublikowanych informacji wynika, że służby specjalne Wielkiej Brytanii nie informowały o tym swoich partnerów w Stanach Zjednoczonych.
Ekstremista - jeden z wielu?
REKLAMA
Wywiad brytyjski broni się sugerując, że Nigeryjczyk był jednym z wielu młodych ludzi, którzy mięli kontakty z islamskimi ekstremistami. Według ich wcześniejszej opinii Abdulmutallab nie stanowił zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa.
Duchowny wychowujące terrorystów
Natomiast amerykańskie służby badają wątek znajomości Nigeryjczyka z jednym z amerykańskich duchownych islamskich - Anwarem al-Awlaki. Według ich oceny to on miał ogromny wpływ na kształtowanie się poglądów młodego Nigeryjczyka. Waszyngton uważa, że to właśnie w Londynie doszło do poznania się tych dwóch mężczyzn.
ag, IAR
REKLAMA
REKLAMA