"Ideały Solidarności są ciągle aktualne i inspirujące"
- Solidarnościowe przesłanie powinniśmy traktować jako etos założycielski, fundament wolnej Polski - napisał prezydent Andrzej Duda w liście odczytanym na mszy dla uczczenia 37. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. Uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty pod bramą Stoczni.
2017-08-31, 23:59
Posłuchaj
Msza św. w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku została odprawiona przez metropolitę gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia. Po mszy odbył się pochód pod bramę Stoczni (zobacz niżej dwie wideotransmisje).
Msza św. w Gdańsku [TRANSMISJA]
Pochód po mszy [TRANSMISJA]
REKLAMA
Na mszy obecni byli m.in. b. prezydent i pierwszy przewodniczący NSZZ "Solidarność" Lech Wałęsa, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, minister pracy Elżbieta Rafalska.
Uczestniczyli w niej również m.in. wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha, wiceminister kultury Jarosław Sellin, b. przewodniczący "S" Marian Krzaklewski, b. przewodniczący "S" Janusz Śniadek.
REKLAMA
***
List prezydenta
Ideały "Solidarności" są ciągle aktualne i ciągle inspirujące – tak napisał prezydent Andrzej Duda w liście odczytanym w czwartek w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku podczas mszy dla uczczenia 37. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.
REKLAMA
- Solidarnościowe przesłanie powinniśmy traktować jako etos założycielski, fundament wolnej Polski. Niepodległa, silna, sprawiedliwa Rzeczpospolita stanie się urzeczywistnieniem marzeń Polaków, gdy w powszechnym odczuciu wesprze się na takich podwalinach jak dobro wspólne, podmiotowość obywateli, równość szans, poszanowanie praw pracowniczych, dialog społeczny czy zrównoważony rozwój – podkreślił Duda w liście odczytanym przez wiceszefa Kancelarii Prezydenta Pawła Muchę.
Jak podkreślił, "tego właśnie domagała się Solidarność”. - To jest sednem państwa działalności związkowej. I to powinno znaleźć spełnienie - nadmienił.
Prezydent zaznaczył, że "polski Sierpień, powołanie wolnych związków zawodowych, dokonania 10-milionowego ruchu Solidarności, to wielkie wydarzenia – symbole nie tylko naszej, lecz także powszechnej historii”.
REKLAMA
- Dały one początek wielkim zmianom, przyniosły koniec komunizmu i ukształtowały nowe oblicze Polski i Europy. Z ogromną dumą przywołujemy to dziejowe zwycięstwo wpisane w wolnościową, niepodległościową tradycję naszego narodu – napisał prezydent.
Według niego, już "na zawsze pamięć o polskim Sierpniu łączyć się będzie przede wszystkim z Gdańskiem i Stocznią Gdańską". - To tutaj wybuchł największy, najbardziej znaczący strajk przełomowego lata 1980 roku, który szybko rozszerzył się na inne zakłady pracy Wybrzeża, to tutaj wysunięto 21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, które okazały się miażdżące dla komunistycznego systemu - dodał.
![Uroczysta msza św. w bazylice p.w. św. Brygidy, PAP/Radek Pietruszka](http://static.prsa.pl/images/00ce8b40-113b-4269-8364-3b52b4c60e3f.jpg)
- To tutaj narodziła się solidarność jako postawa, idea walki z autorytarną władzą i jako wielki ruch społeczny. Wszyscy polscy patrioci zdobyli w tamtych dniach poczucie, że od zwycięstwa polskiego Sierpnia nic już nie będzie takie samo, że otwiera się zupełnie nowy rozdział narodowych losów. I choć do ostatecznego triumfu wolności trzeba było jeszcze kolejnych lat walki nigdy nie zapomnimy, jak wiele zawdzięczamy ludziom niezłomnego Gdańska i Wybrzeża. Z czcią pamiętamy także o ofiarach zmagań z komunistycznym reżimem - podkreślił.
REKLAMA
Przypomniał, że tegoroczne centralne obchody 37. rocznicy Sierpnia'80 odbywają się w Lubinie, gdzie przed 35 laty "bezbronni ludzie zapłacili życiem za obronę przemian wywalczonych przez Solidarność". - Polski Sierpień to wspomnienie historycznego triumfu, który miał też wysoką cenę ludzkiego życia - stwierdził.
- Pragnę, aby podczas zbliżającej się rocznicy 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości Polacy mogli się wypowiedzieć w ogólnonarodowym referendum co do ustrojowych zasad, którymi ma się kierować dzisiejsze polskie państwo - napisał prezydent.
Podkreślił, że z "ogromną satysfakcją” uczestniczył kilka dni temu w rozpoczęciu debaty konstytucyjnej w Sali BHP Stoczni Gdańskiej.- "Zachęcam państwa do udziału w tej wielkiej debacie, poświęconej sprawom decydującym o pomyślności naszej ojczyzny - zaapelował.
REKLAMA
Duda zaznaczył, że głęboko wierzy, iż "solidarnościowy etos jesteśmy w stanie uczynić filarem polskiego rozwoju".
- W imieniu Rzeczpospolitej składam wyrazy najgłębszej wdzięczności i szacunku tym wszystkim, którzy stąd z Gdańska i Wybrzeża poprowadzili nasz kraj drogą ku wolności. Wszystkim strajkującym pracownikom, wspierającym ich mieszkańcom i bliskim, działaczom Solidarności z tego regionu – dziękuję. Dziękuję za każdy akt odwagi, niezgodę na zło, za każdy akt obywatelskiej mądrości, który wzbogacał naszą ojczyznę o nowe zdobycze na tej drodze - napisał prezydent.
Podkreślił, że cieszy go, że "Gdańsk i Wybrzeże również dzisiaj stanowią polską dumę”. - Są przykładem społecznej energii i ekonomicznych osiągnięć, odradzania się gospodarki morskiej i mocnej obecności Rzeczypospolitej nad Bałtykiem - ocenił.
Homilia abpa Głodzia
Wyrazem więzi z Kościołem jest zaangażowanie "Solidarności" w przywrócenie świętości niedzieli, która była deprecjonowana oraz odzierana z godności - mówił metropolita gdański abp. Sławoj Leszek Głódź podczas mszy św. z okazji 37. rocznicy Sierpnia'80.
REKLAMA
- To tu przed Chrystusem eucharystycznym i jego matką, Gwiazdą Morza, wielokrotnie otwieraliście wasze serca i wypowiadaliście swoje nadzieje, a także pragnienia, aby Polska była Polską, świadomą swojej godności, swojej dziejowej drogi. Niewyczekującą pokornie w przedpokojach wielkich salonów państw i mocarstw, niekłaniającą się okolicznościom. Niepodległa - idąca swoimi drogami w imię Pana. Dlaczego? Po to, aby w naszej ojczyźnie zrealizowało się to, o czym mówi prorok Izajasz w pierwszym czytaniu: dziełem sprawiedliwości będzie pokój, a owocem prawa - wieczyste bezpieczeństwo - mówił abp Głódź w homilii podczas mszy w Bazylice św. Brygidy.
Jak podkreślił w tym świątecznym dniu myśli "biegną do źródeł, do kluczowych motywów, do pytań o genezę" zrywu z 1980 roku.
- I tamten zryw ukazał to, co wielu wtedy zdziwiło i zaskoczyło – więź pomiędzy światem pracy a krzyżem Chrystusa, pomiędzy pracą ludzką a mszą świętą - ofiarą Chrystusa. I ta więź wciąż trwa - powiedział metropolita gdański.
Wyrazem tej więzi - mówił abp Głódź - więzi "z Kościołem, z chrześcijańską osnową polskiego życia, jest zaangażowanie Solidarności w działania, których celem jest przywrócenie m.in. świętości niedzieli", która - według niego - w ostatnich dziesięcioleciach była "deprecjonowana oraz odzierana z godności i świętości".
REKLAMA
- Pozwólmy tysięcy naszych rodaków zmuszonych w ten dzień do pracy, ten dzień święty święcić (...). Niech ten powrót do świętowania niedzieli, do ustawowego zakazu handlu o co zabiegacie, będzie darem także na trzechsetlecie królowania Maryi w naszym polskim domu, darem serc i darem sprawiedliwości, darem wynagrodzonym - podkreślił abp Głódź.
Mamy przyrodzone prawo, aby patrzeć na wiele spraw naszym polskim spojrzeniem i rozwiązywać je według naszego rozeznania - powiedział zaś w czwartek w homilii podczas mszy św. z okazji 37. rocznicy Sierpnia'80 metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.
REKLAMA
Jak powiedział arcybiskup, "to dobrze, że coraz więcej jest tego patrzenia na ziemię ojczystą, na której wspierając się patrzymy ku niebu".
- Nas nie trzeba stawiać na baczność, musztrować, upominać i napominać, abyśmy kornie stanęli w szeregu wsłuchani w dyrektywy brukselskich urzędników - podkreślił arcybiskup. Dodał, że "wnieśliśmy do Brukseli swoje wiano" i przypomniał w tym kontekście miejsca walk polskich żołnierzy w II wojnie światowej we Włoszech i na zachodzie Europy.
Metropolita gdański zaznaczył, że "mamy przyrodzone prawo, aby patrzeć na wiele spraw naszym polskim spojrzeniem i rozwiązywać je według naszego rozeznania, naszych ocen, potrzeb, które potrafimy najlepiej rozeznać".
- I to nie jest coś nadzwyczajnego. To jest prawo każdego kraju, który w poważny, godny sposób traktuje swoją niepodległość i swoją suwerenność. Jak równi wśród równych i wolni wśród wolnych - mówił abp Głódź.
REKLAMA
Pochód przed bramę Stoczni
Po eucharystii uczestnicy uroczystości rocznicowych, jak co roku, złożyli kwiaty pod pomnikiem kapelana "Solidarności" ks. prałata Henryka Jankowskiego. Następnie przeszli na Plac Solidarności, pod historyczną bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej, gdzie przy Pomniku Poległych Stoczniowców 1970 także złożone zostaływieńce.
REKLAMA
Uroczystości organizował Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność" we współpracy z Komisją Krajową NSZZ "Solidarność", Miastem Gdańsk, Europejskim Centrum Solidarności oraz gdańskim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej.
Demonstracja KOD
Marsz Komitetu Obrony Demokracji z 60-metrową biało-czerwoną flagą przeszedł ulicami Gdańska do Stoczni. Liczący kilkaset osób przemarsz przebiegł spokojnie.
Teren przy historycznej bramie nr 2 Stoczni Gdańskiej odgradzała policja i straż porządkowa NSZZ "Solidarność", gdyż związek zorganizował przed bramą swoje uroczystości.
REKLAMA
Z tego powodu przed bramą Stoczni pochód KOD skierowano wokół Europejskiego Centrum Solidarności w miejsce odbywającego się wiecu KOD przy sali BHP, gdzie w 1980 r. podpisano Porozumienia Sierpniowe.
Uczestnicy marszu skandowali: "Lech Wałęsa", "Wolność, równość, demokracja", "Nie ma wolności bez Solidarności", "Solidarność naszą bronią", "Lech Wałęsa bohaterem".
Podczas przemarszu jego przeciwnicy zgromadzeni na trasie pochodu odkrzykiwali: "Gdzie jest Bolek", "Lecha nie ma".
Gdy marsz KOD przechodził obok Bazyliki św. Brygidy trwała tam msza św. z okazji 37. rocznicy Sierpnia'80 odprawiana przez metropolitę gdańskiego abp Sławoja Leszka Głódzia. Wtedy policja oraz służby porządkowe poprosiły by nie wznosić okrzyków. Uczestnicy przemarszu podporządkowali się tej prośbie.
Maja Augustynek z pomorskiego regionu KOD zapowiadając w środę uroczystości mówiła, że w ramach tego "Marszu Naszej Solidarności", nie jest planowany tłumny przemarsz.
REKLAMA
- Inicjatywa ma na celu zwrócenie uwagi osób przebywających w Gdańsku na rocznicę Porozumień Sierpniowych oraz wzmocnienie i propagację idei solidarności, wolności, równości i demokracji wśród polskiego społeczeństwa - powiedziała Augustynek.
"Nasze społeczeństwo jest podzielone, ale to dobrze, że wszyscy nawiązują do Sierpnia’80"
Bogdan Borusewicz, jeden z liderów strajku w 1980 roku, mówił, że "w tej chwili jest czas na działanie". - I to, że przyszliście tak licznie, to pokazuje, że my - a widzę tutaj wiele osób, które były w 1980 roku - że my mamy, młodą nową zmianę - zwrócił się do zgromadzonych.
-To jest ważne, że Sierpień nie zastygł, nie jest tylko kartką w historycznym kalendarzu. To, że ta młodzież przyszła, że my wszyscy przyszliśmy, to pokazuje, że Sierpień’80 - walka o wolność i demokrację inspiruje Polaków nadal - powiedział Borusewicz.
Jak dodał, "wiemy, że nie wystarczą tylko wolne wybory, musi być prawo, musi być państwo praworządne". -Bez tego wolne wybory nie zapewniają nam wszystkim demokracji i wolności i takie mamy doświadczenie dzisiaj po ponad 30 latach od tamtego Sierpnia” - mówił Borusewicz.
REKLAMA
-Wtedy wydawało nam się, że wystarczy niepodległość i demokracja, ale dzisiaj wiemy, że to nie wystarcza i o to będziemy walczyć: o praworządność i państwo prawa i nie pozwolimy aby nam to odbierano - podkreślił. Ocenił, że "trzeba sobie teraz zadać pytanie, w jakim kierunku nasze państwo jest prowadzone przez obecne rządy obecny PiS”.
- Nasze społeczeństwo jest podzielone, ale to dobrze, że wszyscy nawiązują do Sierpnia’80 - podkreślił. - To, że słyszymy okrzyki nienawiści, to bardzo źle, ale dopóki, także ci, którzy stoją po drugiej stronie bramy nr 2 nawiązują do Sierpnia, dopóty jest nadzieja, że będziemy w stanie się porozumieć - powiedział Borusewicz.
- Dziś jest rocznica zakończenia bardzo ciężkiego strajku. To było 17 bardzo ciężkich dni, ale dziś jest też rocznica Porozumienia i pamiętajmy o tym, kiedy ktoś do nas krzyczy w sposób nienawistny, to nie odpowiadajmy tym samym, bo przecież trzeba się będzie porozumieć - przekonywał.
Władysław Frasyniuk o "Solidarności"
Przyzwoitość jest jedną z wartości, które legły u podstaw "Solidarności” – mówił do uczestników wiecu, który KOD zorganizował w Gdańsku b. opozycjonista z czasów PRL Władysław Frasyniuk.
REKLAMA
Dodał, że "lojalność wobec konstytucji, to jest element przyzwoitości”.
Zorganizowany przed Salą BHP wiec był częścią zorganizowanych przez KOD obchodów 37. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.
Uczestnicy wiecu wysłuchali przemówienia Frasyniuka dzięki połączeniu z Wrocławiem, gdzie zorganizowano podobne spotkanie.
Pierwsza Solidarność to był ruch obywatelski – mówił Frasyniuk dodając, że nazwa Niezależny Samorządny Związek Zawodowy była konieczna, bo taki "był wymóg polityczny”. - Inaczej nie mogliśmy się nazwać, bo byliśmy ludźmi, którzy strajkowali na terenie swoich zakładów pracy – powiedział.
Podkreślał, że strajk z sierpnia 1980 r. był "pierwszym strajkiem w historii Polski, kiedy nikt nikogo nie pytał skąd przychodzi”. - Na strajk przychodzili ludzie, którzy chcieli coś ze sobą wspólnie zrobić dla siebie, dla swojego środowiska, dla polskiego państwa – mówił Frasyniuk.
REKLAMA
Protesty i porozumienia sierpniowe, narodziny "Solidarności"
Latem 1980 roku w Polsce doszło do strajków będących reakcją na podwyżki cen mięsa i wędlin. W połowie sierpnia zaczęły się strajki na Wybrzeżu. Największy - zorganizowany przez Wolne Związki Zawodowe Wybrzeża - rozpoczął się 14 sierpnia w Stoczni Gdańskiej. Strajkujący żądali m.in. przywrócenia do pracy Anny Walentynowicz, podwyżek płac, wybudowania pomnika ofiar Grudnia 1970 r. Z czasem do strajkujących w stoczni zaczęły dołączać delegacje strajkujących zakładów pracy z innych miast.
30 sierpnia 1980 r. podpisano Porozumienia Szczecińskie, kończące strajki 1980 roku na Pomorzu Zachodnim. Było to pierwsze z porozumień zawartych pomiędzy strajkującymi robotnikami a rządem. Następnego dnia w Gdańsku przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego (MKS) Lech Wałęsa i wicepremier Mieczysław Jagielski podpisali porozumienie gdańskie.
Porozumienia Sierpniowe doprowadziły do powstania NSZZ "Solidarność" - pierwszej w krajach komunistycznych, niezależnej od władz, legalnej organizacji związkowej - i stały się początkiem przemian z 1989 roku - obalenia komunizmu i końca systemu jałtańskiego. Strajkujący wywalczyli też m.in. na prawo do strajku, budowę pomnika ofiar grudnia 1970 oraz ograniczenie cenzury.
REKLAMA
PAP/IAR/agkm
REKLAMA