Płock: ewakuacja mieszkańców z zalanych domów
Około 20 domów zamieszkałych przez 160 osób zostało w środę zalanych w Płocku po podniesieniu się poziomu Wisły. Powodem powodzi jest mała fala kulminacyjna, która przeszła w nocy przez miasto i zator lodowy na rzece, o długości ok. trzech kilometrów.
2010-03-03, 08:28
Posłuchaj
Zalane zostały położone bezpośrednio nad Wisłą ulice Gmury na peryferyjnym osiedlu Borowiczki i odległej o kilka kilometrów ulicy Rybaki przy bulwarze. Według informacji miejskich służb kryzysowych na opuszczenie domostw zdecydowało się tylko osiem osób.
Strażacy ewakuowali mieszkańców z zagrożonych domów - informuje rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak. Mieszkańcom nic nie zagraża. W akcji ratowniczej uczestniczą trzy jednostki straży pożarnej.
"Osiedle Borowiczki leży w newralgicznym miejscu. Budynki są położne na poziomie rzeki. Niedaleko płynie rzeka Słupia i Struga Rosica, do których wdzierają się wody Wisły. Na zalanych terenach domy w większości nie są podpiwniczone. Mieszkania nie zostały zalane, gdyż woda sięga na wysokość około 40 centymetrów" - powiedział szef Centrum Zarządzania Kryzysowego w Płocku Jan Siodłak.
Na żądanie mieszkańców zalanych domów podstawiane są łodzie, którymi mogą przedostać się do miasta. Jak zapewnił Siodłak, służby kryzysowe są przygotowane na ewakuację mieszkańców dotkniętych powodzią.
Stany alarmowe Wisły w Płocku zostały przekroczone o 140-180 centymetrów. Opanowanie sytuacji zależy przede wszystkim od tego, jak szybko uda się skruszyć lód.
REKLAMA
W rejonie Płocka na Wiśle pracuje 6 lodołamaczy. Udrażnianie Wisły rozpoczęło się o 6 rano. Największe spiętrzenie lodu znajduje się na wysokości granicy miasta, na 636 kilometrze rzeki - poinformowała Anna Marzec z Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji uspokaja, że poziom wody na Wiśle w okolicach Płocka powinien obniżyć się w najbliższym czasie nawet o metr.
W czasie ostatniej doby na terenie kraju odwołano 3 alarmy przeciwpowodziowe. Jednak nadal mniejsze rzeki mogą powodować lokalne podtopienia. Służby są przygotowane do ewentualnych podtopień.
REKLAMA
Woda na górnych odcinkach Wisły i Odry powoli obniża się. W dorzeczu środkowej i dolnej Wisły poziom wody wzrasta. Sytuacja na Odrze jest stabilna - woda jest w strefach wysokich ale na rzece nie ma już lodu. Na Bugu wciąż utrzymuje się pokrywa lodowa. W najbliższym czasie woda w rzece może się podnieść, ponieważ na Ukrainie rozpoczął się proces topnienia śniegu.
kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),PAP
REKLAMA