Niemiecka prasa chwali Angelę Merkel za wizytę w Gruzji.
Za najważniejszy jej moment komentatorzy uznają deklarację szefowej niemieckiego rządu dotyczącą zgody na członkostwo Gruzji w NATO.
2008-08-18, 11:24
Za najważniejszy jej moment komentatorzy uznają deklarację szefowej niemieckiego rządu dotyczącą zgody na członkostwo Gruzji w NATO. To właśnie Niemcy wraz z Francją zablokowały na kwietniowym szczycie Sojuszu w Bukareszcie przyjęcie Tbilisi i Kijowa do Partnerstwa na rzecz Członkowstwa w Pakcie Północnoatlantyckim.
„Financial Times Deutschland” podsumowuje dwie niedawne podróże kanclerz Merkel - w miniony piątek do Soczi i wczoraj do Tbilisi. Według gazety w obu miastach Merkel dała do zrozumienia, że Rosja posunęła się za daleko, a Gruzja musi pozostać suwerennym krajem. „To nareszcie jasne stanowisko po wielu mętnych wypowiedziach z ostatnich dni” - komentuje dziennik niemieckich kół gospodarczych.
Podobnie słowa kanclerz oceniają inne media. „Der Tagesspiegel“ uważa, że pani kanclerz zdecydowanie dała Moskwie do zrozumienia, że wolny świat nie będzie akceptował jej prób podporządkowania sobie sąsiadów. „Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze natomiast, że potwierdzenie aspiracji Gruzji do NATO to minimum, które jest w stanie ustrzec Zachód przed utratą wpływów na Kaukazie.
Komentatorzy zwracają jednocześnie uwagę, że Merkel, która zadeklarowała poparcie dla przyjęcia Gruzji do Sojuszu, nie sprecyzowała, kiedy powinno to nastąpić.
REKLAMA
W przeglądach zagranicznej prasy niemieckie media zauważają, że zdecydowana postawa Merkel w Tbilisi spotkała się z pochlebnymi komentarzami nawet w Polsce, gdzie - jak zaznaczają komentatorzy - polityka Niemiec wobec Rosji najczęściej oceniana jest krytycznie.
REKLAMA