Paweł Zalewski
Poseł Paweł Zalewski z sejmowej komisji spraw zagranicznych uważa, że to Rosja rzeczywiście dyktuje warunki rozwiązania konfliktu z Gruzją.
2008-09-09, 08:52
Posłuchaj
Poseł Paweł Zalewski z sejmowej komisji spraw zagranicznych uważa, że to Rosja rzeczywiście dyktuje warunki rozwiązania konfliktu z Gruzją.
Były polityk PiS, a obecnie poseł niezależny powiedział w Salonie Politycznym Trójki, że w starciu z miękką polityką Unii Europejskiej, zwycięża twarda, militarna polityka Moskwy. Zdaniem Zalewskiego, ostatni szczyt Unii Europejskiej nie wyposażył prezedenta Sarkozy'ego w konkretne narzędzia, którymi mógłby się posłużyć w relacjach z Rosją.
Gość Programu Trzeciego Polskiego Radia powiedział, że Wspólnota Europejska ma możliwość wywierania nacisku na Moskwę, chociażby poprzez wprowadzenie sankcji gospodarczych. Aby jednak można było je zastosować, potrzebna jest zmiana stanowiska krajów unijnych wobec Rosji, zaostrzenie kursu wobec Kremla - zwrócił uwagę gość Polskiego Radia. Jego zdaniem, takiej zdecydowanej postawy zabrakło podczas szczytu Unii, dotyczącego konfliktu na Kaukazie. Politycy europejscy dali właściwie przyzwolenie na okupację części Gruzji przez wojska rosyjskie - ocenił Paweł Zalewski.
Jak dodał, ostatnie rozmowy Sarkozy'ego z prezydentem Rosji są pod tym względem pewnym postępem, gdyż uwzględniono konieczność wycofania się rosyjskich wojsk z Gruzji.
REKLAMA
Poseł Paweł Zalewski powiedział, że Unia Europejska ma możliwość wpływu na stabilizację sytuacji na Ukrainie. Gość Salonu Politycznego Trójki wyraził nadzieję, że na dzisiejszym szczycie UE - Ukraina politykom unijnym uda się zmotywować Kijów do reform, które przybliżą ten kraj do standardów europejskich. Zdaniem Zalewskiego, taki skutek może mieć właśnie podpisanie umowy stowarzyszeniowej lub zapowiedź zniesienia wiz.
Współpraca z Unią jest dla Ukrainy wielką szansą na to, że przestanie być - jak to określił Zalewski - "częścią buforową" między Rosją i Zachodem, a stanie się normalnym krajem europejskim.
Kijów liczy na to, że w przyjętych na szczycie w Paryżu dokumentach znajdzie się zapis o przyszłym członkostwie Ukrainy we Wspólnocie. Tymczasem nieoficjalne informacje, świadczą o tym, że umowa, nad którą obecnie trwają prace, zostanie określona mianem stowarzyszeniowej, bez zapisu o przyszłym dołączeniu do Unii Europejskiej.
Ukraińscy politolodzy są zgodni, że gdyby nie obecny kryzys polityczny, Ukraina mogłaby osiągnąć na szczycie więcej
REKLAMA
Polecane
REKLAMA