Francja: nożownik zabił na dworcu w Marsylii dwie osoby. Krzyczał "Allahu akbar"
Dwie młode kobiety zabił w niedzielę nożem przed głównym dworcem kolejowym w Marsylii mężczyzna, którego zaraz potem zastrzelił ochraniający dworzec żołnierz - poinformowały władze policyjne. Odpowiedzialność za atak wzięło na siebie tzw. Państwo Islamskie (IS).
2017-10-02, 07:43
Posłuchaj
Atak został przeprowadzony około godziny 13.45. Według trzech źródeł policyjnych jego sprawca wykrzykiwał "Allahu Akbar" (po arabsku "Bóg jest wielki").
Mające 17 i 20 lat ofiary doznały krwawych ran - podały dwa źródła policyjne, precyzując, że pierwszej z nich zabójca podciął gardło, a drugą pchnął nożem w brzuch.
Napastnika zastrzelił żołnierz ochraniający dworzec w ramach antyterrorystycznej operacji Sentinelle. - Gdyby nie było tam wojska, zginęłoby znacznie więcej ludzi - powiedziała radiu France Bleu Province deputowana do francuskiego parlamentu z regionu Marsylii Samia Ghali.
Jak podało źródło policyjne, sprawca zamachu był znany władzom w związku z popełnionymi przestępstwami pospolitymi.
Szef MSW w Marsylii
Według dwóch źródeł policyjnych napastnik miał ze sobą nóż rzeźnicki, liczył około 30 lat i wyglądał na mieszkańca Afryki Północnej. Jedno z tych źródeł podało, że nie znaleziono przy nim dokumentów osobistych.
- Uważam, że siły bezpieczeństwa zareagowały nadzwyczaj szybko. Trudno byłoby zrobić więcej, skoro widać, że odległość między zwłokami ofiar i napastnikiem to tylko 10 metrów, zatem interweniowały one szybko - powiedział rozmawiając na miejscu zamachu z telewizją BFM przewodniczący rady regionu Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże Renaud Muselier.
REKLAMA
Prezydent Francji Emmanuel Macron napisał na Twitterze, że jest "głęboko wstrząśnięty barbarzyńskim atakiem w Marsylii", wyrażając jednocześnie uznanie dla "biorących udział w operacji Sentinelle żołnierzy i policjantów, którzy zareagowali z zimną krwią i skutecznie".
IS przyznało się do ataku
Za atak nożownika w Marsylii odpowiedzialność wzięło na siebie tzw. Państwo Islamskie (IS).
Opublikowany w niedzielę komunikat stwierdza, że napastnik był "żołnierzem" IS, który zaatakował w odpowiedzi na apel tej organizacji o atakowanie krajów uczestniczących w koalicji państw walczących z Państwem Islamskim w Iraku i Syrii. Nie sprecyzowano bliżej charakteru jego powiązań z IS.
Francja uczestniczy w koalicji walczącej z IS od 2014 r. Od tego czasu była wielokrotnie celem ataków terrorystycznych.
REKLAMA
mr
REKLAMA