Jerzy Markowski
Były wiceminister przemysłu Jerzy Markowski uważa, że winni wczorajszej tragedii w kopalni Wujek Śląsk są najprawdopodobniej ludzie.
2009-09-19, 08:10
Posłuchaj
Były wiceminister przemysłu Jerzy Markowski uważa, że winni wczorajszej tragedii w kopalni Wujek Śląsk są najprawdopodobniej ludzie. W wyniku zapalenia metanu zginęło 12 górników, wielu jest ciężko rannych.
Według gościa "Sygnałów Dnia" w Programie 1 Polskiego Radia do większości tragedii dochodzi nie dlatego, że czegoś nie przewidziano, ale dlatego, że - jak się wyraził - "komuś czegoś się nie chciało". Zwrócił też uwagę, że władze wielu zakładów wydobywczych podchodzą do norm bezpieczeństwa - jak to określił, - "z pewną nonszalancją".
Gość Polskiego Radia podkreślił, że w naszym górnictwie codziennie zjeżdża pod ziemię ponad sto tysięcy ludzi. Większość z nich pracuje przy złożach metanowych, ale dzięki systemom monitorowania i czujników oraz kadrze specjalistów zazwyczaj udaje się unikać wypadków. Mimo to czasem do nich dochodzi - dodał Markowski. Zapewnił, że polskie kopalnie są jedymi z najbezpieczniejszych na świecie, choć są znacznie gorzej doinwestowane, niż na przykład niemieckie.
REKLAMA