Andrzej Duda
Minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Duda wyraził nadzieję, że dojdzie do referendum w sprawie komercjalizacji służby zdrowia.
2008-10-22, 07:30
Posłuchaj
Minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Duda wyraził nadzieję, że dojdzie do referendum w sprawie komercjalizacji służby zdrowia. Duda powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że jest za wcześnie, aby mówić o ewentualnym wecie prezydenta wobec uchwalonych wczoraj przez Sejm ustaw zdrowotnych.
Wniosek o rozpisanie referendum, przygotowany przez Lecha Kaczyńskiego, jest w Senacie. Andrzej Duda powiedział, że Platforma Obywatelska wbrew swoim zapowiedziom przedwyborczym chce sprywatyzować szpitale. Dlatego trzeba w referendum zapytać Polaków o zdanie. Minister powiedział, że liczy, iż senatorowie PO zgodzą się w tej sytuacji na rozpisanie referendum. Dodał, że jeśli tak się nie stanie, to prezydent, jak się wyraził, skorzysta ze swoich uprawnień, dotyczących procesu ustawodawczego. Minister podkreślił, że prezydent nie zaakceptuje ustaw, jeśli dojdzie do wniosku, że są one szkodliwe dla Polaków. Andrzej Duda przypomniał, że uchwalone wczoraj ustawy zostały bardzo zmienione w stosunku do projektów, przygotowano je też bez konsultacji społecznych.
Andrzej Duda powiedział, że około 20 szefów państw przyjęło zaproszenie na bal z okazji 90-lecia odzyskania niepodległości. Andrzej Duda powiedział, że Lech Kaczyński uważa, iż najlepszym sposobem uczczenia rocznicy będzie uroczysta gala.
Minister Duda oświadczył, że prezydent pojedzie na kolejny szczyt Unii Europejskiej, jeśli uzna, że tematyka spotkania będzie wymagać jego obecności. Mówiąc o ratyfikacji przez prezydenta traktatu lizbońskiego, minister powiedział, że Lech Kaczyński chciałby, aby Irlandia, która odrzuciła traktat w referendum, mogła swobodnie podjąć decyzję w tej sprawie.
REKLAMA
Komentując plany zmniejszenia budżetu Kancelarii Prezydenta, przygotowane przez koalicję rządową, minister Duda podkreślił, że w przyszłym roku dużą jego część miały stanowić wydatki związane z obchodami licznych rocznic. Dodał, że ograniczenia, będące jego zdaniem uderzeniem w prezydenta, mogą być dotkliwe dla Kancelarii.
Mówiąc o wypowiedzi prezydenta pod adresem Moniki Olejnik, Andrzej Duda podkreślił, że Lech Kaczyński zachował się jak gentelman i przeprosił dziennikarkę. Dodał, że obie strony uważają sprawę za zamkniętą.
REKLAMA