MSWiA: Piotr Woyciechowski odwołany ze stanowiska szefa PWPW z powodu konfliktu z pracownikami

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało, że Piotr Woyciechowski został odwołany ze stanowiska prezesa Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych z powodu narastającego sporu z pracownikami i związkowcami.

2017-10-17, 14:16

MSWiA: Piotr Woyciechowski odwołany ze stanowiska szefa PWPW z powodu konfliktu z pracownikami
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Foto: IAR/Łukasz Kowalski

Posłuchaj

Piotr Duda o podsłuchanych rozmowach związkowców (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Formalnie decyzję o odwołaniu Woyciechowskiego podjęła wczoraj rada nadzorcza spółki, ale w komunikacie zabrakło informacji o ich powodach. Dziś MSWiA, które sprawuje nadzór nad PWPW poinformowało, że chodzi o konflikt Woyciechowskiego z członkami związków zawodowych i osobami zatrudnionymi w firmie. Jak czytamy w komunikacie MSWiA, spór ten uniemożliwiał sprawne i właściwe działanie Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

- PWPW jest spółką o charakterze strategicznym dla naszego kraju. W związku z tym jej funkcjonowanie musi przebiegać bez zakłóceń i nie wzbudzać żadnych wątpliwości" - podkreśla resort spraw wewnętrznych.

Piotr Woyciechowski był prezesem spółki od 11 stycznia 2016 roku.

Podsłuchiwani związkowcy

Wczoraj "Fakt" pisał, że związkowcy z PWPW mieli być podsłuchiwani w kawiarni "Bombonierka", położonej niedaleko siedziby spółki w Warszawie, a nagrania otrzymali na swoje skrzynki e-mailowe kilka dni po tym, jak zażądali od kierownictwa rozmów w sprawie płac. Nie wiadomo, kto stoi za podsłuchami. Gazeta przypomniała także o konflikcie między związkowcami a Piotrem Woyciechowskim, dotyczącym obsady miejsca w zarządzie spółki, przeznaczonego dla reprezentanta związków zawodowych. PWPW w komunikacie zaprzeczyła, jakoby zarząd wiedział coś lub uczestniczył w nagrywaniu związkowców. - Jakiekolwiek tego rodzaju insynuacje pod adresem Zarządu PWPW S.A. spotkają się z adekwatną reakcją z wykorzystaniem wszelkich instrumentów prawnych - napisano w komunikacie PWPW.

REKLAMA

Sprawę podsłuchów bada "Solidarność"

Tematem potajemnie nagranych rozmów zajmuje się mazowiecka "Solidarność". Według "Faktu" jej działacze już teraz podejmują działania, które mają się zakończyć zgłoszeniem sprawy do prokuratury. Pomoc w tej sprawie zapowiedział już szef "Solidarności" Piotr Duda, który zapowiedział, że przekaże prokuratorowi wszelkie informacje i dowody, jakie posiada w tej sprawie.

- Jeśli to faktyczne miało miejsce, to to są rzeczy niedopuszczalne. To jest niezgodne z ustawą o związkach zawodowych, z art. 12 Konstytucji RP, który mówi o tym, że związki zawodowe mają zagwarantowaną wolność, i państwo polskie to gwarantuje. Dziś podsłuchy mogą stosować służby specjalne za zgodą sądu - tak Piotr Duda skomentował sprawę podsłuchanych rozmów związkowców.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, PAP, IAR, md


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej