Ograniczenie handlu. Premier: jestem za tym, żeby wszystkie niedziele były wolne
Jestem za tym, aby wszystkie niedziele były wolne od pracy - powiedziała w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego" premier Beata Szydło. Przyznała, że w obozie rządzącym głosy w tej sprawie są podzielone.
2017-10-19, 09:12
Z obywatelskiego projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę opublikowanego po zakończeniu prac sejmowej podkomisji wynika, że handel będzie dozwolony w drugą i czwartą niedzielę miesiąca, jak również w kolejne dwie niedziele poprzedzające pierwszy dzień Bożego Narodzenia oraz niedzielę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień Wielkiej Nocy. Sprzeciwia się temu "Solidarność" - która chce wszystkich wolnych niedziel.
Zapytana o opinię do propozycji podkomisji premier powiedziała: "Rząd przyjął stanowisko z pozytywną rekomendacją dla tego projektu. Osobiście jestem za tym, aby wszystkie niedziele były wolne. Zobaczymy, jaki będzie ostateczny kształt tej ustawy, ale w naszym obozie głosy są podzielone. Będę przekonywała do mojej opinii, ale oczywiście trzeba też wysłuchać drugiej strony, bo przedsiębiorcy mają tu inne zdanie".
W Sejmie różne projekty
Obywatelski projekt wprowadzający ograniczenia w handlu w niedziele trafił do Sejmu jesienią zeszłego roku. Projekt autorstwa Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, w którego skład wchodzi m.in. NSZZ "Solidarność", zakłada ograniczenie handlu w niedziele w większości placówek handlowych. W sejmowej podkomisji ds. rynku pracy posłowie PiS przygotowali pakiet poprawek do projektu tej ustawy. Zakładają one ograniczeniu handlu w drugą i czwartą niedzielę miesiąca. 
W tym tygodniu do Sejmu wpłynął też projekt Nowoczesnej dotyczący handlu w niedziele, który umożliwia placówkom handlowym prowadzenie działalności handlowej we wszystkie dni tygodnia. Zobowiązuje jednak do zapewnienia pracownikom możliwości wypoczynku w przynajmniej dwie niedziele miesiąca.
OPZZ: zamiast zakazu pracy, wyższe płace
Inny pomysł z kolei na ograniczenie handlu w niedziele ma OPZZ, którego zdaniem zamiast zakazu pracy w części jednej branży lepiej walczyć o wyższe płace we wszystkich branżach.
- OPZZ konsekwentnie domaga się wprowadzenia 2,5 razy wyższych stawek za pracę w niedzielę niż za pracę w dni powszednie. Nasz postulat dotyczy wszystkich branż i wszystkich regionów kraju. Dzięki wdrożeniu naszej propozycji poprawiłaby się sytuacja setek tysięcy pracowników gastronomii, handlu, ochrony, transportu czy służby zdrowia - zaznaczono w przekazanym do mediów komunikacie.
Branża handlowa: dwie niedziele wolne dla pracowników
Swoją propozycję osiągnięcia kompromisu przedstawiły również organizacje branży handlowej, gastronomicznej i usługowej.
Na czym ich pomysł polega, wyjaśniał w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia Radosław Knap z Polskiej Rady Centrów Handlowych.
- Organizacje proponują, żeby skupić się na pracownikach. Jeżeli zaś mówimy o pracownikach, to według Polskiej Rady Centrów Handlowych lepsze jest zaproponowanie dwóch niedziel wolnych w miesiącu, gwarantowanych poprzez Kodeks pracy, niż zamykanie całego handlu i usług na dwie niedziele w miesiącu. To jest zasadnicza różnica. Nie mówimy o zamykaniu sklepów i placówek usługowych czy gastronomicznych, ale mówimy o tym, żeby pracownicy tychże placówek mieli dodatkową niedzielę wolną, która będzie gwarantowana w Kodeksie pracy – tłumaczył ekspert.
Porównanie proponowanych rozwiązań
Prognozowane następstwa | 
Zakaz handlu w 2 niedziele w miesiącu | 
Ograniczenie handlu do godz. 13 w każdą niedzielę | 
2 wolne niedziele gwarantowane Kodeksem pracy | 
| 
 Wolne niedziele dla pracowników handlu  | 
 2 niedziele w miesiącu  | 
 Praca od wczesnych godzin porannych (standardowo sklepy w niedziele otwierane są o godz. 10.00)  | 
 2 niedziele w miesiącu  | 
| 
 Ryzyko redukcji zatrudnienia  | 
 Wysokie – ok 10 tys.* osób tylko w centrach handlowych  | 
 Wysokie – głównie wśród osób starszych i studentów, dla których niedziele były możliwością dodatkowego zarobku  | 
 Brak  | 
| 
 Spadek obrotów punktów handlowych i usługowych  | 
 O ok. 2,3 mld* zł tylko w centrach handlowych  | 
 O minimum 2,3 mld* zł tylko w centrach handlowych. Spadek obrotów będzie prawdopodobnie wyższy ze względu na niedopasowanie godzin otwarcia sklepów do potrzeb konsumentów  | 
 Brak  | 
| 
 Straty dla skarbu państwa  | 
 Ok 450 mln zł*  | 
 Minimum 450 mln zł*. Straty mogą być wyższe ze względu na niedopasowanie godzin otwarcia sklepów do potrzeb konsumentów  | 
 Brak  | 
| 
 Dezorganizacja pracy handlu/ dostaw/ logistyki  | 
 Tak  | 
 Tak  | 
 Brak  | 
| 
 Następstwa dla społeczeństwa  | 
 Dezorganizacja - utrudnienie życia konsumentom oraz uniemożliwienie rodzinom zaspokajania wspólnych potrzeb socjalnych poza domem  | 
 Niedostosowanie godzin otwarcia do potrzeb - utrudnienie życia konsumentom oraz uniemożliwienie rodzinom zaspokajania wspólnych potrzeb socjalnych poza domem  | 
 Brak  | 
*Dane na podstawie Raportu PwC „Skutki zakazu handlu w niedziele dla centrów handlowych i całej branży”
Jak jest w innych krajach?
W większości państw Unii Europejskiej przez cały tydzień zakupy można robić w zasadzie bez ograniczeń. Restrykcje obowiązują tylko w kilku - niemal całkowity zakaz handlu w niedzielę i święta jest w Niemczech i Austrii. Częściowe ograniczenia mają Belgia, Francja, Grecja, Holandia i Luksemburg.
Z zakazu w kwietniu wycofały się Węgry.
Poza UE w Europie zakaz handlu w niedzielę obowiązuje w Szwajcarii i Norwegii.
PAP/NRG, awi