Do 2025 r. 6 proc. PKB na zdrowie. Eksperci: to dobry krok, ale trzeba też racjonalizować wydatki
Rząd postanowił, że do 2025 roku nakłady na służbę zdrowia mają wzrosnąć do 6 procent PKB. Eksperci chwalą decyzję, ale zastrzegają – samo dosypywanie pieniędzy nie wystarczy, trzeba poprawić efektywność wydawanych środków.
2017-10-19, 14:31
Posłuchaj
Do 2025 roku nakłady na służbę zdrowia mają wzrosnąć do 6 procent PKB. Komitet Stały Rady Ministrów przyjął projekt ustawy w tej sprawie - poinformował minister Henryk Kowalczyk - szef Komitetu Stałego. Wzrost nakładów na służbę zdrowia ma następować stopniowo od przyszłego roku.
Jeszcze w tym roku na nadwykonania trafi do szpitali 1,5 mld zł
Minister Radziwiłł poinformował również, że prawdopodobnie około 1,5 miliarda złotych zostanie skierowane do Narodowego Funduszu Zdrowia w celu zapłaty za nadwykonania. Będzie to możliwe dzięki nowelizacji tegorocznego budżetu. Zdaniem ministra, to zdecydowanie poprawi sytuację szpitali.
Obecnie na ochronę zdrowia przeznaczanaych jest w Polsce 4,7 proc. PKB
Obecnie w budżecie na służbę zdrowia przeznaczonych jest 4,7 procent PKB. Protestujący od 16 dni lekarze rezydenci postulowali, by te nakłady wzrosły stopniowo do 6,8 procent PKB w 2021 roku.
Eksperci: zwiększenie budżetu służby zdrowia to dobry krok, ale trzeba też racjonalizować system
Spytaliśmy ekspertów, czy zwiększanie nakładów na służbę zdowie wystarczy? I usłyszeliśmy jednoznaczną odpowiedz - musi iść z parze z poprawą efektywności wydawania tych pieniędzy.
REKLAMA
Jak powiedział Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia w radiowej Jedynce Arkadiusz Pączka, zastępca dyrektora generalnego Pracodawców RP, wzrost nakładów na służbę zdrowia jest potrzebny, ale jednocześnie trzeba też poprawy efektywności wydawania pieniędzy. Jego zdaniem dopiero te dwa elementy sprawią, że system ochrony zdrowia zacznie lepiej funkcjonować. Według Arkadiusza Pączki należy zastanowić się na przykład nad wykorzystaniem aplikacji do skrócenia kolejek, opracowaniem państwowej polityki lekowej czy też optymalizacją kosztów, pod warunkiem, że nie pójdzie ona za daleko.
Według niego, rozsądne lokowanie środków mogłoby ograniczyć niezbędny wzrost wydatków publicznych nawet o pół procent PKB rocznie.
Arkadiusz Pączka podkreślał, że oprócz wzrostu finansowania do 6 procent PKB należy także "uporządkować" sam system.
− Postulat nasz i innych partnerów społecznych jest jeden - w ciągu trzech lat wzrost nakładów na służbę zdrowia, ale jednocześnie podniesienie jakości wydawania tych środków i jej efektywności, powiedział.
REKLAMA
I dodawał, że potrzebne są też systemy informatyczne, bo "mamy wrażenie, że wszelka informatyka omija służbę zdrowia szerokim łukiem i nie ma tam podsumowań ani żadnego monitoringu wydatków publicznych".
Jak racjonalizować wydatki?
Z kolei Andrzej Sadowski z Centrum imienia Adama Smitha mówił, że są proste sposoby na oszczędzanie. Jako przykład podaje sytuację w Irlandii, gdzie informacja o lekach, których potrzebuje dana osoba, jest zapisana w systemie i nie ma potrzeby wystawiania kolejnych recept i zajmowania czasu lekarzom.
Jak zmniejszyć koszty refundacji leków – nie ilość opakowań, ale dawka i ilość dni
Ekspert dodaje, że inne kraje Unii Europejskiej mogą być dla nas przykładem tego, jak racjonalizować wydatki. Wskazuje, że tak jest na przykład w przypadku leków - w Unii przepisuje się je, określając liczbę dni i oraz dawkę, a nie określając liczbę opakowań do zakupienia, co jest korzystne dla koncernów farmaceutycznych. - Jak przejrzelibyśmy wiele obszarów i porównalibyśmy je z tymi w Unii Europejskiej to by się okazało, że na każdym kroku można dokonać racjonalizacji - zaznacza Andrzej Sadowski.
Jarosław Krawędkowski, Michał Dydliński, Aleksandra Tycner, IAR, PAP
REKLAMA
REKLAMA