Piotr Gliński: śmierć Marka Rosiaka symbolizuje podział polityczny w Polsce

- Śmierć Marka Rosiaka symbolizuje podział polityczny w Polsce i jego ekstremalną twarz nienawiści - podkreślił wicepremier i minister kultury Piotr Gliński, który w czwartek, w 7. rocznicę tragicznej śmierci łódzkiego działacza PiS złożył kwiaty pod tablicą upamiętniającą to wydarzenie.

2017-10-19, 15:29

Piotr Gliński: śmierć Marka Rosiaka symbolizuje podział polityczny w Polsce

Posłuchaj

Piotr Gliński o Marku Rosiaku (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- W 7. rocznicę śmierci Marka Rosiaka jesteśmy tu, by pamiętać i o panu Marku Rosiaku, i o tym tragicznym wydarzeniu, niestety, symbolizującym podział polityczny w Polsce i jego ekstremalną twarz nienawiści. My jesteśmy tu po to, by pamiętać i żeby nigdy coś takiego się nie powtórzyło. Trzeba pamiętać, czasem wystarczy tylko milczeć, ale być - zaznaczył wicepremier.

Śmierć w biurze poselskim

Do zbrodni w łódzkim biurze PiS doszło 19 października 2010 roku. 62-letni wówczas Ryszard Cyba po wtargnięciu do biura z bronią w ręku kilkakrotnie strzelił do znajdujących się w jednym z pokoi działaczy PiS: Marka Rosiaka oraz Pawła Kowalskiego. Rosiak został trafiony pięciokrotnie, m.in. w klatkę piersiową; zginął na miejscu.

Z wyjaśnień zabójcy złożonych później przed sądem wynikało, iż od 2007 roku zaczął zastanawiać się nad wyeliminowaniem z życia polityków różnych ugrupowań partyjnych. W 2010 roku postanowił, że dokona zamachu na prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Miał plan dokonania zamachu na terenie Warszawy, ale nie udało mu się to z powodu środków bezpieczeństwa. Nie mogąc zrealizować pierwotnego planu, postanowił dokonać zamachu na inne osoby związane z PiS.

Działacze PiS upamiętnili rocznicę

W dniu rocznicy śmierci Rosiaka działacze PiS z Łodzi wraz z wicepremierem wzięli udział w mszy świętej w kościele jezuitów, a następnie przeszli do Pasażu im. Schillera, gdzie w przeszłości działało biuro PiS, a obecnie znajduje się pamiątkowa tablica ku czci zamordowanego działacza.

REKLAMA

- Przy każdej okazji trzeba przypominać, że język debaty publicznej ma swoje granice i wykorzystywanie złych emocji może nieść takie żniwo, jak śmierć ludzka. Pamiętajmy i przypominajmy, że tych granic powinniśmy absolutnie wszyscy przestrzegać - podkreślił po złożeniu kwiatów pod tablicą poseł PiS Waldemar Buda.

W grudniu 2011 roku łódzki sąd okręgowy skazał Ryszarda Cybę na karę dożywotniego więzienia. Uznał, że działał on z motywacji zasługującej na szczególne potępienie i kierował się motywami politycznymi; wyrok utrzymał sąd apelacyjny.

pg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej