Politycy o ABW i tarczy
Politycy, którzy gościli w radiowej Trójce, opowiedzieli się za większą kontrolą państwa nad służbami specjalnymi. Odnieśli się w ten sposób do sprawy podsłuchiwania dziennikarzy i prawników przez ABW.
2009-10-24, 12:29
Politycy, którzy gościli w radiowej
Trójce, opowiedzieli się za większą kontrolą państwa nad służbami specjalnymi.
Odnieśli się w ten sposób do sprawy podsłuchiwania dziennikarzy i prawników
przez ABW.
Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak uważa, że do czasu wyjaśnienia tej kwestii szef ABW Krzysztof Bondaryk i jego zastępca Jacek Mąka nie powinni pełnić swoich funkcji. Zdaniem Stasiaka, służby specjalne powinny zostać włączone w mechanizmy państwa tak, by służyły jego interesom. Szef Kancelarii Prezydenta skrytykował premiera za brak reakcji w tej kwestii. Jego zdaniem, Donald Tusk zachowuje się tak, jakby to nie była jego sprawa, a przecież - zgodnie z prawem - to szef rządu nadzoruje służby specjalne.
Także wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra z PiS uważa, że Bondaryk i Mąka powinni zostać zawieszeni do czasu wyjaśnienia sprawy. Putra dodał, że Krzysztof Bondaryk, zaangażowany wcześniej w działalność biznesową jako członek kierownictwa ERA GSM, nie powinien w ogóle zostać powołany na szefa ABW. Zdaniem wicemarszałka, obecna sytuacja jest pokłosiem decyzji premiera o mianowaniu Bondaryka na to stanowisko bez konsultacji z prezydentem.
Poseł PO Jarosław Gowin opowiedział się za zwiększoną kontrolą nad służbami specjalnymi. Polityk uważa, że nie ma powodów do odwołania szefa ABW Krzysztofa Bondaryka, jednak sprawa jego zastępcy Jacka Mąki jest bardziej złożona i należy ją rozpatrywać odrębnie.
REKLAMA
Natomiast Ryszard Kalisz z SLD jest zdania, że nie ma podstaw prawnych do odwołania Bondaryka i Mąki. Poseł zwrócił uwagę, że nie złamali oni przepisów, gdyż działali zgodnie kodeksem postępowania karnego.
Eurodeputowany Jarosław Kalinowski
z PSL zwrócił uwagę, że w całej sprawie jest bardzo dużo niejasności i premier
powinien je rozstrzygnąć, Dodał, że szef rządu nie wydał oświadczenia, z
którego wynikałoby, iż Bondaryk i Mąka nie nadużyli władzy. Zdaniem
Kalinowskiego, w tej sytuacji właściwe byłoby zawieszenie ich obu do czasu
wyjaśnienia sprawy. Jarosław Kalinowski ocenił, że
sejmowa komisja do spraw służb specjalnych powinna mieć uprawnienia, które
dadzą jej realny wpływ na działanie tych służb.
Zanim rząd zgodzi się na nową propozycję Amerykanów w sprawie tarczy antyrakietowej, powinniśmy poznać więcej szczegółów projektu - uważają goście Śniadania w Trójce. W mijającym tygodniu Warszawę odwiedził wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden. Po rozmowie z nim premier Donald Tusk powiedział, że Polska uznaje nowy projekt rozmieszczenia w naszym kraju rakiet SM3 za bardzo interesujący i potrzebny, i jest gotowa w nim uczestniczyć.
Poseł Lewicy Ryszard Kalisz uważa, że polski rząd zdecydowanie zbyt ochoczo i bezkrytycznie przystaje na amerykańskie propozycje. Zdaniem Kalisza, system leży przede wszystkim w interesie Stanów Zjednoczonych i nie ma żadnych gwarancji, że zwiększy on bezpieczeństwo Polski. Poseł Lewicy dodał, że prezydent i rząd powinni twardo negocjować w tej sprawie.
REKLAMA
W odpowiedzi na to polityk PO
Jarosław Gowin uspokajał, że tak naprawdę rząd na nic się jeszcze nie zgodził.
Szef Kancelarii Prezydenta
Władysław Stasiak ocenił wizytę amerykańskiego wiceprezydenta w Polsce
pozytywnie. Nie krył jednak, że liczy też na bardziej konkretną ofertę,
dotyczącą współpracy w zakresie sił zbrojnych, na forum NATO i w sprawie reorganizacji
misji w Afganistanie.
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra z PiS ma nadzieję, że efektem wizyty Bidena w Warszawie będzie zbliżenie na linii Polska-USA. Liczy też na to, że współpraca naszych krajów w zakresie systemu antyrakietowego będzie się rozwijać.
Po środowym spotkaniu z Tuskiem Joe Biden powiedział, że Waszyngton docenia to, iż Polska zgodziła się na rozmieszczenie systemu antyrakietowego na swoim terytorium. Dodał, że nowy plan obronny zwiększy bezpieczeństwo NATO, Polski i Stanów Zjednoczonych.
REKLAMA