Karadzić dziś pojawi się na rozprawie

Poinformował o tym osobiście w liście do sędziego prowadzącego. Proces Karadzicia, oskarżanego o zbrodnie przeciwko ludzkości podczas wojny na Bałkanach, rozpoczął się w ubiegłym tygodniu.

Karadzić nie przychodził na rozprawy i odmawiał opuszczenia celi w areszcie, bo tłumaczył, że chce bronić się sam i potrzebuje czasu na przygotowanie. Teraz choć nadal uważa, że ma za mało czasu, pojawi się w trybunale, by - jak napisał - znaleźć rozwiązanie, które pozwoli na szybkie przeprowadzenie sprawiedliwego procesu. Na razie, pod nieobecność Karadzicia, odczytany został akt oskarżenia, był on tak obszerny, że podzielono go na dwa dni.

Prokurator Alan Tieger mówił, że to były przywódca bośniackich Serbów jest odpowiedzialny za czystki etniczne i zbrodnie ludobójstwa, masakrę 8 tysięcy Muzułmanów w Srebrenicy. „To była największa masakra ludności na europejskiej ziemi od czasu II wojny światowej, Karadzić skomentował to - nadszedł czas" - mówił prokurator. Zbrodnie przeciwko ludzkości dotyczą też oblężenia Sarajewa, o przygotowanej akcji przywódca bośniackich Serbów mówił wtedy, że „w Sarajewie będzie kocioł". Za popełnione zbrodnie Karadziciowi grozi dożywocie, ale wyrok spodziewany jest dopiero za 3 lata.

REKLAMA

(iar)