"Niech się Polacy nie wtrącają w nasze sprawy"
Pod takim hasłem ukraińscy nacjonaliści demonstrowali w piątek przed ambasadą Polski w Kijowie. Są niezadowoleni z polskich reakcji na gloryfikowanie Stepana Bandery.
2010-02-05, 14:45
Posłuchaj
Kilkadziesiąt osób wzięło udział w demonstracji przed ambasadą polską w Kijowie. Była to reakcja ukraińskiej nacjonalistycznej partii Swoboda na polskie protesty przeciwko przyznaniu Stepanowi Banderze tytułu Bohatera Ukrainy.
Wiceszef Swobody Andrij Mochnyk powiedział, że Polacy nie powinni angażować się w wewnętrzne sprawy ukraińskie. "Mamy swoich bohaterów i będziemy ich szanować, nie zważając na stanowisko Moskali, Polaków czy kogoś innego":
Andrij Mochnyk podkreślił, że stanowisko Polski, która protestowała przeciwko przyznaniu Stepanowi Banderze tytułu Bohatera Ukrainy, zbiega się z oceną przedstawianą przez Rosjan. Wspomniał też o zastrzeleniu przez ukraińskich nacjonalistów w 1934 roku ministra spraw wewnętrznych Bronisława Pierackiego.
"Czy Polacy zapomnieli, ile razy Rosja brała udział w rozbiorach Polski. Czy Polacy zapomnieli, że nasza odpowiedź na wtrącanie się Polaków w nasze wewnętrzne sprawy może być poważna i adekwatna. Niech polscy szowiniści wspomną Pierackiego. Uważamy, że jakiekolwiek działania antyukraińskie zasługują na karę":
REKLAMA
Przywódca partii Swoboda Oleh Tiahnybok zdobył w pierwszej turze wyborów prezydenckich 1,43 procent głosów. Ugrupowanie ma znaczne poparcie jedynie na zachodniej Ukrainie.
mch, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Piotr Pogorzelski
REKLAMA
REKLAMA