Polska chciała "ustalać", Rosja była jednak szybsza

Polska strona chciała zaczekać z ogłoszeniem informacji o zaproszeniu premiera do Katynia kilka dni - poinformował rzecznik rządu Paweł Graś.

2010-02-07, 12:15

Polska chciała "ustalać", Rosja była jednak szybsza

To strona rosyjska, jako pierwsza poinformowała o zaproszeniu premiera Donalda Tuska do Katynia na uroczystości 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach. 

Jak poinformował Graś, natychmiast po zakończeniu rozmowy telefonicznej, która odbyła się z inicjatywy premiera Putina, „dosłownie w kilkanaście sekund po zakończeniu tej rozmowy” ukazały się komunikaty rzecznika rządu rosyjskiego i rzecznika Putina o zaproszeniu.

Jak zaznaczył rzecznik polskiego rządu, strona polska chciała poczekać z ogłoszeniem tej informacji co najmniej kilka dni.

W środę w rozmowie telefonicznej premier Rosji Władimir Putin zaprosił szefa polskiego rządu "do wspólnego uczczenia pamięci ofiar Katynia" podczas uroczystości, które odbędą się w pierwszej połowie kwietnia. Dzień później prezydent Lech Kaczyński zapowiedział, że także wybiera się na te uroczystości jako najwyższy przedstawiciel RP.

"Uważam, że teraz jest czas na działanie dyplomacji zarówno polskiej jak i rosyjskiej, żeby znaleźć (...) z tej sytuacji wyjście takie, żeby zarówno dla pana premiera, jak i dla pana prezydenta, możliwość uczczenia pamięci polskich mogił i polskich grobów była" - powiedział Graś.

Dodał, że uważa, iż "obydwie kancelarie i obydwa resorty spraw zagranicznych powinny bez mediów, bez mikrofonów doprowadzić do takiej sytuacji, żeby absolutnie nie wzbudzała ona żadnych kontrowersji".

ag, PAP

 

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej