PLL LOT uruchomią sześć kierunków czarterowych. Poleci m.in. do Rio de Janeiro i Panamy
Polskie Linie Lotnicze LOT w nadchodzącym sezonie zimowym uruchomią sześć kierunków czarterowych - poinformowała we wtorek spółka. Wśród nich znajdą się Rio de Janeiro i Panama.
2017-10-31, 13:46
Posłuchaj
Inauguracja połączenia do Brazylii została zaplanowana na 2 listopada br., a pierwszy rejs do Panamy odbędzie się 25 grudnia br.
Pokonanie prawie 11 tys. km z Warszawy do Rio de Janeiro na pokładzie samolotu Boeing 787 Dreamliner LOT-u potrwa 13 godz. 10 minut. Dokładnie tyle samo czasu pasażerowie spędzą w samolocie polskiego przewoźnika w drodze do Panamy.
Oprócz tego w sezonie zimowym 2017/2018, czyli od końca października br. do końca marca przyszłego roku LOT zabierze turystów z Polski także do Meksyku, na Kubę, do Wietnamu i Tajlandii.
"Nowa oferta rejsów czarterowych to wynik umowy, którą LOT podpisał z touroperatorem Rainbow. W ramach tej współpracy polski przewoźnik udostępnia samolot wraz z załogą do obsługi wybranych kierunków turystycznych" - czytamy w komunikacie spółki.
Ponad 50 rejsów czarterowych miesięcznie
Połączenia do Rio de Janeiro w Brazylii będą trwały od 2 listopada do 19 marca co 10-11 dni, do Panamy – od 25 grudnia do 17 marca co 10-11 dni, do Bangkoku w Tajlandii – od 4 listopada do 24 marca co siedem dni, do Ho Chi Minh w Wietnamie – od 5 listopada do 22 marca co 10-11 dni, do Cancun w Meksyku - od 3 listopada do 23 marca co siedem dni; dodatkowo od 31 października do 20 marca co 14 dni i do Varadero na Kubie – od 1 listopada do 21 marca co siedem dni; dodatkowo od 9 listopada do 15 marca co 10-11 dni.
Wszystkie zaplanowane operacje czarterowe w rozkładzie zimowym 2017/2018 do Rio de Janeiro, Panamy, Cancun, Varadero, Bangkoku i Ho Chi Minh będą wykonywane samolotem Boeing 787 Dreamliner.
W ramach rozkładu zimowego 2017/2018 LOT będzie wykonywał ponad 50 rejsów czarterowych miesięcznie. Obecna umowa z Rainbow obowiązuje do końca marca 2018 r. Potem przeznaczony do operacji czarterowych Boeing 787 wróci do regularnej siatki połączeń LOT-u.
Latem tego roku LOT odebrał dwa kolejne szerokokadłubowe samoloty Boeing 787-8 Dreamliner. Dzięki temu ich liczba we flocie polskiego przewoźnika wzrosła do ośmiu, a polski przewoźnik m.in. zwiększył częstotliwości rejsów do Seulu i Tokio oraz uruchomił nowe połączenie dalekodystansowe z Krakowa do Chicago.
Nowe dreamlinery w przyszłym roku
Już w przyszłym roku LOT odbierze trzy z zamówionych czterech większych dreamlinerów w wersji 787-9, z których każdy będzie posiadał na pokładzie 294 fotele w trzech klasach podróży. Umożliwią one polskiemu przewoźnikowi dalszy rozwój na kierunkach dalekodystansowych, m.in. uruchomienie od maja przyszłego roku rejsów z Budapesztu do Nowego Jorku i Chicago, inaugurację nowych kierunków w Azji oraz posłużą do obsługi kolejnych połączeń czarterowych.
Zamówienie nowych samolotów szerokokadłubowych jest jednym z elementów strategii rentownego wzrostu, którą LOT wdraża od początku 2016 r.
Od początku tego roku LOT ogłosił uruchomienie 19 tras, m.in. z Warszawy do Los Angeles, Newark i Astany oraz z Krakowa do Chicago. W ubiegłym roku zaczął latać na 23 trasach, m.in. do Tokio i Seulu.
Rekordowe miesiące wakacyjne
Na początku września prezes PLL LOT Rafał Milczarski mówił, że firma w ciągu siedmiu miesięcy br. zarobiła ponad 150 mln zł z działalności podstawowej, czyli przewozu pasażerów. To o 63 mln zł więcej niż w analogicznym okresie ub.r. Prezes liczy, że na koniec roku będzie to nawet ponad 300 mln zł.
- W 2017 r. zamierzamy również zwiększyć kwotę wygenerowanej gotówki i osiągnięty wynik netto – zapowiadał wówczas szef LOT-u.
REKLAMA
Za 2016 rok LOT uzyskał 303 mln zł wyniku netto. Lipiec był w tym roku najlepszym miesiącem, jeśli chodzi o wyniki finansowe. Jak mówi Milczarski, "równie obiecujące są też dotychczasowe dane sierpniowe, czyli ze szczytu sezonu letniego".
Ambitna strategia firmy
Strategia firmy zakłada wzrost udziału w polskim rynku w 2020 r. do co najmniej 25 proc. z 22 proc. obecnie. Przewoźnik chce wtedy przewozić ponad 10 mln pasażerów rocznie, co oznaczałoby prawie dwukrotny wzrost w ciągu czterech lat. Plan zakłada pozyskiwanie nowych samolotów, np. zwiększenie liczby Boeingów 787 Dreamliner z ośmiu obecnie do 16 w 2020 r. W przyszłym roku LOT pozyska trzy nowe większe dreamlinery 787-9 z 294 fotelami na pokładzie.
LOT od początku 2016 r. uruchomił 41 połączeń - wśród nich nowe kierunki dalekodystansowe, jak Los Angeles, Tokio i Seul.
Od stycznia do końca lipca br. LOT w sumie przewiózł na pokładach swoich samolotów 3,7 mln pasażerów. To o 23 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2016 r.
Pasażerów będzie przybywać?
Według prezesa PLL LOT, narodowy przewoźnik z roku na rok będzie obsługiwał coraz więcej pasażerów i nowe lotnisko w Stanisławowie nie będzie świecić pustkami. CPK ma rocznie obsługiwać 50 milionów osób, LOT w zeszłym roku miał 1/10 tego, czyli nieco ponad 5,5 miliona.
- W tym roku obsłużymy już 6,8 mln pasażerów. W przyszłym roku mam nadzieję, że osiągniemy może nawet 9 mln pasażerów. Realizujemy więc istotny wzrost. Wiadomo, że ta wielkość początkowa 50 mln pasażerów jest właściwa i umożliwia zbudowanie efektywnego, dobrze skomunikowanego wewnętrznie i zewnętrznie portu lotniczego – mówił Rafał Milczarski.
REKLAMA
Centralny Port Komunikacyjny ma powstać w gminie Baranów, 40 kilometrów od Warszawy. Koszt jego budowy jest szacowany na 30 -35 mld zł. Pierwszy samolot z CPK ma odlecieć za 10 lat.
IAR/PAP/NRG, awi
Polecane
REKLAMA