Ograniczenie handlu. Morawiecki: zakaz w cztery niedziele dopuszczalny
Problem handlu w niedziele nie jest pierwszorzędny z punktu widzenia gospodarki - ocenił wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Dodał, że jeśli byłaby taka wola społeczna, poparłby zakaz handlu we wszystkie niedziele.
2017-11-04, 11:33
Wicepremier poinformował w sobotę w radiu RMF FM, że wielokrotnie rozmawiał z przewodniczącym NSZZ "Solidarność" Piotrem Dudą na temat handlu w niedziele.
- Dla mnie problem niedziel jest problemem niepierwszorzędnym z punktu widzenia gospodarki - podkreślił.
Dodał jednak, że byłby w stanie zaakceptować zakaz handlu nawet w cztery niedziele.
- Jeśli wola społeczna jest taka, ja jako pierwszy powiedziałem, że dla mnie cztery niedziele są również dopuszczalne. Tak funkcjonują takie państwa jak Niemcy czy Francja, więc dlaczego nie? - zauważył wicepremier.
Morawiecki podkreślił, że istotne jest to, żeby gospodarka rozwijała się szybko, a do tego potrzebne są: kapitał, praca, technologia oraz "kombinacja między tymi trzema czynnikami". "Nam brakuje wykwalifikowanych pracowników wielu branżach" - zaznaczył.
Wyjątki od zakazu
REKLAMA
Po poprawkach projekt zakłada, że handel ma być dozwolony w drugą i czwartą niedzielę miesiąca oraz w dwie kolejne niedziele poprzedzające pierwszy dzień Bożego Narodzenia. Podkomisja poszerzyła także katalog placówek, które byłyby wyłączone z zakazu handlu w niedziele. Wspierany przez "Solidarność" projekt obywatelski przewidywał wszystkie wolne od handlu niedziele.
Przyjęty przez sejmową komisję kształt projektu skrytykował w miniony piątek szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.
"Solidarność": nie godzimy na takie zapisy
Alfred Bujara, przewodniczący krajowej sekcji pracowników handlu NSZZ "Solidarność", pytany we wtorek w Radiu Wnet o konflikt między Prawem i Sprawiedliwością a NSZZ "Solidarność" dotyczący projektu, powiedział, że jest on spowodowany znacznymi zmianami wprowadzonymi przez PiS w propozycjach "Solidarności". - W ramach pracy podkomisji i komisji projekt bardzo odbiega od naszych założeń - uważa Alfred Bujara. - My się nie godzimy na takie zapisy - podkreślił.
W ocenie Bujary projekt ustawy w nowym kształcie jest nieprecyzyjny i "ma wiele luk, daje możliwości omijania tego projektu". - My po prostu się nie możemy, jako fachowcy, pod tym podpisać - tłumaczył. Dodał, że praca nad projektem ustawy "bardzo długo trwa, nadzieje zostały wśród pracowników rozbudzone, a tutaj słyszymy o dwóch niedzielach".
- Nie ukrywam, że bez wsparcia rządu my tych wszystkich działań nie przeprowadzimy, bo tutaj są potrzebne systemowe zmiany - powiedział.
Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed o ograniczeniu handlu w niedziele:
Źródło: TVP.info
Nowoczesna: dwie niedziele w miesiącu wolne od pracy
Swój pomysł na ograniczenie handlu w niedziele ma jednak nie tylko stroną rządowa i "Solidarność". Nowoczesna z kolei proponuje alternatywny sposób rozwiązania problemu handlu w niedzielę. Projekt przewiduje dwie niedziele wolne od pracy w miesiącu dla wszystkich zatrudnionych w handlu - niezależnie od tego, jaką umowę mają podpisaną z pracodawcą.
REKLAMA
W uzasadnieniu do projektu napisano, że w przeciwieństwie do projektu obywatelskiego z poprawkami, propozycja Nowoczesnej umożliwia placówkom handlowym prowadzenie działalności we wszystkie dni tygodnia przy jednoczesnym zobowiązaniu ich do zapewnienia pracownikom możliwości wypoczynku w przynajmniej dwie niedziele miesiąca. Według autorów projektu jest to możliwe z pomocą odpowiedniego planowania grafiku pracy dla poszczególnych pracowników.
OPZZ: zamiast zakazu pracy, wyższe płace
Inny pomysł na ograniczenie handlu w niedziele ma OPZZ, którego zdaniem zamiast zakazu pracy w części jednej branży lepiej walczyć o wyższe płace we wszystkich branżach.
- OPZZ konsekwentnie domaga się wprowadzenia 2,5 razy wyższych stawek za pracę w niedzielę niż za pracę w dni powszednie. Nasz postulat dotyczy wszystkich branż i wszystkich regionów kraju. Dzięki wdrożeniu naszej propozycji poprawiłaby się sytuacja setek tysięcy pracowników gastronomii, handlu, ochrony, transportu czy służby zdrowia - zaznaczono w przekazanym do mediów komunikacie.
Branża handlowa: dwie niedziele wolne dla pracowników
Swoją propozycję osiągnięcia kompromisu przedstawiły również organizacje branży handlowej, gastronomicznej i usługowej.
Na czym ich pomysł polega, wyjaśniał w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia Radosław Knap z Polskiej Rady Centrów Handlowych.
REKLAMA
- Organizacje proponują, żeby skupić się na pracownikach. Jeżeli zaś mówimy o pracownikach, to według Polskiej Rady Centrów Handlowych lepsze jest zaproponowanie dwóch niedziel wolnych w miesiącu, gwarantowanych poprzez Kodeks pracy, niż zamykanie całego handlu i usług na dwie niedziele w miesiącu. To jest zasadnicza różnica. Nie mówimy o zamykaniu sklepów i placówek usługowych czy gastronomicznych, ale mówimy o tym, żeby pracownicy tychże placówek mieli dodatkową niedzielę wolną, która będzie gwarantowana w Kodeksie pracy – tłumaczył ekspert.
Porównanie proponowanych rozwiązań
Prognozowane następstwa |
Zakaz handlu w 2 niedziele w miesiącu |
Ograniczenie handlu do godz. 13 w każdą niedzielę |
2 wolne niedziele gwarantowane Kodeksem pracy |
Wolne niedziele dla pracowników handlu |
2 niedziele w miesiącu |
Praca od wczesnych godzin porannych (standardowo sklepy w niedziele otwierane są o godz. 10.00) REKLAMA |
2 niedziele w miesiącu |
Ryzyko redukcji zatrudnienia |
Wysokie – ok 10 tys.* osób tylko w centrach handlowych |
Wysokie – głównie wśród osób starszych i studentów, dla których niedziele były możliwością dodatkowego zarobku REKLAMA |
Brak |
Spadek obrotów punktów handlowych i usługowych |
O ok. 2,3 mld* zł tylko w centrach handlowych |
O minimum 2,3 mld* zł tylko w centrach handlowych. Spadek obrotów będzie prawdopodobnie wyższy ze względu na niedopasowanie godzin otwarcia sklepów do potrzeb konsumentów REKLAMA |
Brak |
Straty dla skarbu państwa |
Ok 450 mln zł* |
Minimum 450 mln zł*. Straty mogą być wyższe ze względu na niedopasowanie godzin otwarcia sklepów do potrzeb konsumentów REKLAMA |
Brak |
Dezorganizacja pracy handlu/ dostaw/ logistyki |
Tak |
Tak REKLAMA |
Brak |
Następstwa dla społeczeństwa |
Dezorganizacja - utrudnienie życia konsumentom oraz uniemożliwienie rodzinom zaspokajania wspólnych potrzeb socjalnych poza domem |
Niedostosowanie godzin otwarcia do potrzeb - utrudnienie życia konsumentom oraz uniemożliwienie rodzinom zaspokajania wspólnych potrzeb socjalnych poza domem REKLAMA |
Brak |
*Dane na podstawie Raportu PwC „Skutki zakazu handlu w niedziele dla centrów handlowych i całej branży”
Jak jest w innych krajach?
W większości państw Unii Europejskiej przez cały tydzień zakupy można robić w zasadzie bez ograniczeń. Restrykcje obowiązują tylko w kilku - niemal całkowity zakaz handlu w niedzielę i święta jest w Niemczech i Austrii. Częściowe ograniczenia mają Belgia, Francja, Grecja, Holandia i Luksemburg.
REKLAMA
Z zakazu w kwietniu wycofały się Węgry.
Poza UE w Europie zakaz handlu w niedzielę obowiązuje w Szwajcarii i Norwegii.
PAP/NRG, awi
REKLAMA