Przełomowy moment dla płatności zbliżeniowych
Jesteśmy świadkami przełomowego momentu dla płatności zbliżeniowych - ich wartość zaczyna przewyższać wartość tych, realizowanych w sposób tradycyjny. Jeszcze kilka lat temu wiele osób w obawie bezpieczeństwa deaktywowało tę funkcję, dziś zbliżeniowo płaci coraz więcej z nas.
2017-11-06, 10:00
Posłuchaj
Jak mówi główny analityk Expandera Jarosław Sadowski, gotówka powoli odchodzi do lamusa. - Jeżeli spojrzymy ogólnie na wartość wszystkich transakcji bezgotówkowych, i tych zbliżeniowych, i tych tradycyjnych to okazuje się, że coraz chętniej płacimy kartami. W pierwszej połowie tego roku dokonaliśmy transakcji na 122 miliardy złotych. To aż o 19 procent więcej niż przed rokiem - dodaje ekspert.
Będziemy płacić za pomocą smartfona
Według analityka, trendy na rynku pokazują, że za kilka lat z naszych portfeli karty płatnicze mogą jednak całkowicie zniknąć. Zamiast tego zbliżeniowo płacić będziemy na przykład za pomocą smartfonów. Jarosław Sadowski zwraca uwagę, że już teraz część banków oferuję taką funkcję.
Pieniądz papierowy to koszty
Upowszechnianiu płatności bezgotówkowych sprzyja także program Ministerstwa Rozwoju i Krajowej Izby Rozliczeniowej. Prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego Robert Łaniewski mówił, że dzięki niemu możemy płacić zbliżeniowo w urzędach administracji publicznej. - To bardzo dobra inicjatywa. Takich działań ze strony administracji powinno być więcej - zaznaczył. Podkreślił przy tym, że rozwój nowoczesnych rodzajów płatności ma też sens gospodarczy, bo emisja i obsługa pieniędzy papierowych przez NBP to koszty w okolicach 1 procent PKB.
REKLAMA
Według szacunków Expandera, wartość płatności kartą ostatecznie przewyższy wartość tradycyjnych płatności w 2021 roku.
NRG, Błażej Prośniewski, Elżbieta Szczerbak, md
REKLAMA