Flota łapie piratów, karmi, obdarowuje i wypuszcza
Brytyjska Marynarka Królewska skarży się, że ma związane ręce w walce z piractwem na Oceanie Indyjskim.
2009-11-30, 15:59
Brytyjczycy i ich sojusznicy zatrzymali już na wodach międzynarodowych ponad 340 somalijskich piratów, jednak musieli ich zaraz wypuścić.
Na Oceanie Indyjskim, Morzu Arabskim i w Zatoce Adeńskiej doszło już w tym roku do prawie 300 pirackich napadów. Z tą plagą walczy kilkadziesiąt okrętów wojennych z trzech flot: NATO-wskiej, Unii Europejskiej i Piątej Floty amerykańskiej.
Piraci dostają w prezencie kamizelki
Eskadra unijna, dowodzona przez brytyjskiego admirała, ma jednak utrudnione zadanie - wolno jej aresztować tylko piratów ujętych na gorącym uczynku. Siły unijne po przechwyceniu łodzi z uzbrojonymi po zęby Somalijczykami, mogą zatrzymanych jedynie przesłuchać, nakarmić, obdarować kamizelkami ratunkowymi, czego wymagają międzynarodowe przepisy... i wypuścić na dalsze łowy.
Jak twiedzi brytyjska prasa, ta bierność motywowana jest nie tylko prawem morskim, ale również obawą, że po odstawieniu piratów do Europy nie tylko nie uda się ich skazać, ale trzeba im będzie jeszcze udzielić azylu.
REKLAMA
REKLAMA