Solidarni z ofiarami wypadków drogowych i ich rodzinami

Jest obchodzony od czterech lat z inicjatywy Organizacji Narodów Zjednoczonych, w trzecią niedzielę listopada.

Dzień jest wyrazem solidarności z ofiarami wypadków drogowych i ich rodzinami, a także stanowi okazję do zwrócenia uwagi kierowców na potrzebę bezpiecznej i ostrożnej jazdy.

Według badań Światowej Organizacji Zdrowia, wypadki drogowe mają rozmiar epidemii. Rocznie na świecie ginie w nich 1 milion 300 tysięcy osób, to znaczy, że średnio jednego dnia ginie ponad 3,5 tysiąca osób. Wypadki drogowe zajmują 9. miejsce wśród przyczyn nagłych zgonów. Szacuje się, że w 2020 roku znajdą się na 3. pozycji tej listy.

Na 100 wypadków drogowych ginie średnio 12 osób. Według danych Komendy Głównej Policji, każdego dnia na polskich drogach ginie około 15 osób, a ponad 170 zostaje rannych.

REKLAMA

W związku z Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Wypadków Drogowych Kościół modli się za osoby, które zginęły na drogach, i za ich rodziny.

Inicjatorem obchodów w Polsce jest krajowy duszpasterz kierowców, ksiądz Marian Midura. Duchowny podkreślił, że pamięć o ofiarach wypadków i pomoc ich rodzinom to nie tylko realizacja programu duszpasterskiego, ale także troska o poprawę bezpieczeństwa na drogach. Ksiądz Midura uważa, że większość polskich kierowców pamięta o przepisach ruchu drogowego i stosuje się do nich. Niestety, są kierowcy, którzy powodują wypadki, czasem z wieloma ofiarami.

Główne obchody Dnia Pamięci o Ofiarach Wypadków Drogowych zorganizowano w sanktuarium w Zabawie koło Tarnowa. Powstaje tam Pomnik Ofiar Wypadków Drogowych i ośrodek pomocy dla poszkodowanych.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

REKLAMA