USA: strzelanina w barze. 4 policjantów nie żyje
W Seattle w Stanach Zjednoczonych doszło do strzelaniny, w której zginęło czterech policjantów.
2009-11-29, 20:45
W Seattle w Stanach Zjednoczonych doszło do strzelaniny, w której zginęło czterech policjantów. Rzecznik miejscowego szeryfa twierdzi, że była to zaplanowana zasadzka.
Do zdarzenia doszło rano w jednym z barów w Tacoma, w obszarze metropolitalnym Seattle. Policjanci spotkali się tam, jeszcze przed rozpoczęciem służby, by omówić sprawy, które akurat prowadzili. Wtedy do baru wtargnął zamaskowany napastnik, który otworzył ogień i zabił wszystkich czterech funkcjonariuszy. Nikt inny nie został ranny.
Rzecznik prasowy biura szeryfa Ed Troyer uważa, że było to morderstwo z premedytacją. Podkreśla, że napastnik zastrzelił tylko policjantów, nie strzelał natomiast ani do barmanów, ani do innych klientów lokalu.
Władze ustaliły kim byli zabici funkcjonariusze, nieznana jest natomiast tożsamość napastnika. Za pomoc w ustaleniu sprawcy wyznaczono nagrodę w wysokości 10 tysięcy dolarów. Swoją pomoc zaoferowało wojsko, jednak władze zdecydowały, że same poprowadzą sprawę.
REKLAMA
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA