"Standaard": Karadżić nie chce adwokata z urzędu
Były lider bośniackich Serbów zamierza oficjalnie zwrócić się o pozostawienie nieobsadzonej funkcji jego adwokata.
2009-12-03, 13:28
Radovan Karadżić sprzeciwia się ustanowieniu adwokata z urzędu, który ma go reprezentować przez Trybunałem w Hadze. Były lider bośniackich Serbów zamierza oficjalnie zwrócić się o pozostawienie nieobsadzonej funkcji jego adwokata. Pisze o tym holenderski "De Standaard".
Sędziowie jako adwokata z urzędu przydzielili Karadżiciowi doświadczonego prawnika, Brytyjczyka Richarda Harvey'a. Karadżić jest sądzony za zbrodnie wojenne podczas wojny w byłej Jugosławii. Jego proces rozpoczął się w Hadze pod koniec października. Jednak oskarżony, broniąc się sam, bojkotował posiedzenia. Sędziowie wbrew jego woli poszukali mu prawnika i odroczyli proces do marca przyszłego roku.
Od początku procesu Karadzić podważa jurysdykcję haskiego trybunału. Podkreśla, że Trybunał w Hadze jest organem politycznym ONZ, a nie prawnym.
Były lider bośniackich Serbów jest oskarżony o to, że stał za planami czystek etnicznych w byłej Jugosławii. Zaaranżował masakrę w Srebrenicy, w której zginęło około 8 tysięcy bośniackich muzułmanów. Karadżic odpowiada też za 44 miesięczne oblężenie Sarajewa, podczas którego zginęło ponad 10 tysięcy mieszkańców miasta.
REKLAMA
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA