PŚ w skokach: Maciej Kot poznaje swoje ciało. Wystrzeli w Pjongczangu?
Za nami inauguracja sezonu - konkurs drużynowy w Wiśle. Po zawodach Maciej Kot rozmawiał z portalem Sport.PolskieRadio.pl.
2017-11-19, 09:50
Poprzedni sezon PŚ był przełomowy dla Maćka Kota - skoczek rywalizację pucharową w 2017 roku zakończył na piątym miejscu w klasyfikacji generalnej, dwa razy wygrywał konkursy (w Sapporo i na olimpijskiej skoczni w Pjongczangu). W Letniej Grand Prix był czwarty.
W sobotę razem z Dawidem Kubackim, Kamilem Stochem i Piotrem Żyłą w "drużynówce" zajął drugie miejsce. Mistrzowie świata z Lahti przegrali tylko z Norwegami.
- Wszystko było robione tak, żeby na zawodach pojawiła się świeżość - powiedział nam Kot, ale zaznaczył, że "szczyt formy fizycznej powinien przypaść na luty". Czyli ZIO w Korei Południowej.
- Nie było mowy o bólu nóg, czy zmęczeniu. To pierwsze zawody, więc trzeba wrócić do rytmu startowego. Każdy z nas poznaje swoje ciało - zaznaczył.
REKLAMA
Czego oczekuje od Kota i spółki trener Stefan Horngacher? Zapraszamy do obejrzenia naszej rozmowy.
W niedzielę na skoczni w Wiśle-Malince konkurs indywidualny. Wystartuje siedmiu Polaków. Początek pierwszej serii o godz. 15.
bor, kbc
REKLAMA