Mieszkanie Plus: ok. 3 tys. dostępnych cenowo lokali ma powstać na warszawskim Ursynowie
Na warszawskim Ursynowie ma powstać około 3 tys. mieszkań w ramach programu Mieszkania dla Rozwoju. Planowany termin oddania lokali najemcom to 2021 rok.
2017-11-29, 09:01
Mieszkania dla Rozwoju to program realizowany przez państwową spółkę BGK Nieruchomości. To część szeroko pojętego programu Mieszkanie Plus. Ze względu na komercyjny charakter inwestycji nie będą one objęte ustawą o Krajowym Zasobie Nieruchomości, w tym regulacjami dotyczącymi wysokości czynszów i zasad kwalifikowania najemców.
Powstanie "modelowe" osiedle
W Warszawie inwestycje mają szansę powstać na blisko 15-hektarowej działce, położonej przy ul. Karczunkowskiej w południowo-zachodniej części Ursynowa. Na terenie wokół osiedla przewidziano miejsce na nie tylko na żłobek, przedszkole czy szkołę, ale też bibliotekę i przychodnię zdrowia.
- Chcemy zaprojektować modelowe osiedle, w którym ludziom będzie się dobrze mieszkać bez względu na zasobność portfela. Naszym celem jest stworzenie przyjaznego do życia miejsca, uwzględniającego potrzeby ludzi młodych, rodzin z dziećmi oraz osób starszych - powiedział członek zarządu BGKN Grzegorz Muszyński.
Rozpisano międzynarodowy konkurs
Na opracowanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej osiedla BGKN rozpisał międzynarodowy konkurs. - Kluczowe jest dla nas znalezienie optymalnych rozwiązań urbanistycznych m.in. pod względem funkcjonalnym, komunikacyjnym i ekonomicznym. Musimy uważać na koszty, by po zakończeniu budowy móc zaproponować najemcom dostępny cenowo czynsz - podkreślił.
Domy powstaną w bezpośrednim sąsiedztwie stacji kolejowej Warszawa-Jeziorki. - Jakość życia, którą zaoferujemy mieszkańcom, będzie polegać m.in. na tym, że rodzice będą mogli w ciągu kilku minut odprowadzać dzieci do żłobka, przedszkola czy szkoły na terenie osiedla, a następnie szybko dojechać koleją do pracy. To, czy ktoś będzie korzystał z samochodu, będzie jego wyborem, nie przymusem - zaznaczył Muszyński.
Na osiedlu przewidziano około 1,5 tys. miejsc postojowych dla samochodów. Więcej niż miejsc dla samochodów będzie stanowisk dla rowerów. Około 7 tys. m kw. powierzchni osiedla zostanie przeznaczone m.in. na funkcje handlowe. Nie będą to jednak sklepy wielkopowierzchniowe.
Pracownie architektoniczne i urbanistyczne mogą zgłaszać swój udział w konkursie do 30 listopada. Zgodnie z regulaminem konkursu na podstawie przesłanych materiałów zostanie dokonana preselekcja. Do uczestnictwa w konkursie zostanie zaproszonych od czterech do ośmiu pracowni. Ich projekty będzie oceniał sąd konkursowy złożony z uznanych architektów, reprezentantów urzędu m.st. Warszawy i przedstawicieli BGKN.
Chętnych na mieszkania nie zabraknie?
Program przewiduje możliwość nabycia do mieszkań prawa własności po 30 latach użytkowania, po spełnieniu określonych warunków.
I jak przewidywał w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia Bartosz Turek, ekspert Open Finance, chętnych na takie lokale nie zabraknie.
REKLAMA
Bartosz Turek Popyt na takie mieszkania będzie znacznie większy niż podaż.
- Popyt na takie mieszkania będzie znacznie większy niż podaż. Te tanie mieszkania na wynajem z opcją dojścia do własności mają kosztować od 10 do 20 zł w przeliczeniu na metr kwadratowy miesięcznie. Taki ma być czynsz. Dodatkowo, jeśli ktoś będzie chciał zostać właścicielem takiego mieszkania, to będzie musiał do tego czynszu doliczyć 20 proc. Do tego jeszcze trzeba będzie doliczyć opłaty administracyjne, czyli w przypadku Warszawy, biorąc pod uwagę górne widełki, można liczyć się z tym, że 50-metrowe mieszkanie z dojściem do własności będzie można wynająć za ok. 1700 zł. W perspektywie 30 lat daje nam to łączny koszt ok. 612 tys. zł. Oczywiście tutaj nie uwzględniamy tego, że ten czynsz może się zmieniać w czasie, wraz z tym, jak będą się zmieniały stopy procentowe, czy jak będzie zmieniać się poziom cen, czyli jak będziemy mieli do czynienia z inflacją. Bez wątpienia te czynsze będą indeksowane – przewiduje gość radiowej Jedynki. – Gdybyśmy takie mieszkanie chcieli kupić normalnie na rynku, od dewelopera czy używane, to już musielibyśmy wydać ok. 390 – 400 tys. zł w Warszawie. Ale do tego jeszcze trzeba doliczyć to, że zadłużamy się na zakup takiego mieszkania, czyi dochodzą nam odsetki, opłaty administracyjne itd. Jakby zsumować to wszystko, to mogłoby się okazać, że takie mieszkanie kupione na rynku będzie nas kosztowało dwa razy więcej niż lokal w ramach programu Mieszkanie Plus. Bez wątpienia będzie więc więcej chętnych na te mieszkania niż lokali – podkreślał ekspert.
BGKN realizuje już inwestycje m.in. w Białej Podlaskiej, Jarocinie, Wałbrzychu i Gdynie. Celem tych inwestycji jest zwiększenie dostępności mieszkań na wynajem, także dla osób słabiej uposażonych. Łącznie spółka ma w przygotowaniu około 15 tys. mieszkań, z czego ponad 1,2 tys. mieszkań jest już w budowie.
PAP/NRG, awi
Polecane
REKLAMA