Niemcy: wybory szefów AfD w cieniu zamieszek

Alternatywa dla Niemiec (AfD), która w wyborach do Bundestagu stała się trzecią siłą polityczną w Niemczech, wybrała w sobotę na zjeździe w Hanowerze Joerga Meuthena i Alexandra Gaulanda na szefów partii. Przeciwko zjazdowi demonstrowały tysiące osób.

2017-12-02, 21:33

Niemcy: wybory szefów AfD w cieniu zamieszek

Zabiegający o reelekcję Meuthen otrzymał już w pierwszej turze 72 proc. głosów. Kandydujący na stanowisko współprzewodniczącego Georg Pazderski nie uzyskał natomiast wymaganej większości, gdyż część głosów odebrała mu zgłoszona niespodziewanie konkurentka - Doris von Sayn-Wittgenstein. 

W tej sytuacji do walki włączył się Gauland - przewodniczący klubu parlamentarnego AfD. 76-letni były polityk CDU dostał 68 proc. głosów i będzie obok Meuthena drugim szefem antymigranckiej i antyislamskiej partii.

Powiązany Artykuł

reichstag berlin 1200.jpg
Martin Schulz: Niemcy nie mogą spędzać czasu na trybunach dla widzów i obserwować, co się dzieje

Telewizja publiczna ARD uznała porażkę Pazderskiego i zwycięstwo Gaulanda za sukces nacjonalistyczno-konserwatywnego skrzydła partii. 

Gauland jest przeciwnikiem udziału AfD we władzy. Jego wzorem politycznym jest Bismarck. Gauland jest przeciwnikiem sankcji wobec Rosji, domaga się szybkiej normalizacji stosunków z tym państwem. 

Protesty przeciwko zjazdowi

Przed rozpoczęciem zjazdu w Hanowerze doszło do zajść, w których rannych zostało kilku policjantów i co najmniej jeden uczestnik demonstracji. Protestujący blokowali dojazd do miejsca obrad, policja użyła armatek wodnych.

Siły porządkowe zlikwidowały blokady, w których uczestniczyło kilkuset przeciwników AfD. 

TVP Info

REKLAMA

Jak podała policja, funkcjonariuszy obrzucono kamieniami i butelkami. Jeden z demonstrantów, który przykuł się łańcuchem do metalowej piramidy, złamał nogę i został odwieziony do szpitala. 

Po południu w wiecu przeciwko AfD wzięło udział 6,5 tys. osób. Uczestnicy nieśli transparenty "Precz z rasistami i nazistami - Refugees welcome" i "Solidarność zamiast prawicowej nagonki".

Trzecia siła w Niemczech

W wyborach parlamentarnych 24 września AfD odniosła duży sukces, stając się trzecią siłą w kraju. Określane przez niemieckie media jako "prawicowo-populistyczne" ugrupowanie zdobyło 12,6 proc. głosów i wprowadziło po raz pierwszy do Bundestagu swoich posłów. 

Partia powstała na początku 2013 roku na fali sprzeciwu wobec pomocy finansowej dla Grecji i innych zadłużonych krajów UE. Od 2015 roku głównym hasłem ugrupowania jest zamknięcie granic dla migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, ograniczenie wpływów islamu, zaostrzenie walki z przestępczością oraz poprawa relacji z Rosją. 

W przemówieniu otwierającym zjazd szef AfD Joerg Meuthen powiedział, że jego partia jest jedyną siłą w kraju prowadzącą "politykę patriotyczną" dla Niemiec. 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej