Śmierć antyterrorysty. Premier: podjęłam decyzję o przyznaniu rent specjalnych rodzinie zamordowanego policjanta
Premier Beata Szydło podjęła decyzję o przyznaniu rent specjalnych dla żony i dzieci policjanta, który zginął w nocy z soboty na niedzielę podczas akcji antyterrorystów w Wiszni Małej (Dolnośląskie). Informację potwierdził szef MSWiA Mariusz Błaszczak.
2017-12-03, 18:50
"Rodzinę zamordowanego Policjanta otoczymy opieką. Podjęłam decyzję o przyznaniu rent specjalnych dla Jego żony i dzieci. Łączę się z Nimi w bólu" - napisała premier na Twitterze.
Powiązany Artykuł

W strzelaninie z przestępcami zginął policjant. "Zapewnimy wszelkie wsparcie"
Informację o zapomodze potwierdził Mariusz Błaszczak. - Rodzina policjanta, który zginął podczas akcji w Wiszni Małej, jak i pozostali funkcjonariusze, którzy zostali ranni, otrzymają wsparcie ze strony MSWiA - zapowiedział.
Szef MSWiA w TVP potwierdził, że bandyci z Wiszni Małej mieli broń automatyczną. Trwa ustalanie jej typu i pochodzenia. Minister Błaszczak zgodził się z opinią Komendanta Głównego Policji Jarosława Szymczyka, według którego nic nie wskazuje, aby akcja funkcjonariuszy w Wiszni Małej była źle przygotowana.
REKLAMA
Mariusz Błaszczak oświadczył, że policja musi być mocna i sprawna, by zapewnić bezpieczeństwo. Służy temu proces jej modernizacji, a także podnoszenie płac funkcjonariuszy. Minister podkreślił, że narażają oni życie i zdrowie, chroniąc obywateli. Powinni więc godnie zarabiać. Szef MSW przypomniał, że na program modernizacji służb mundutowych przeznaczono przeszło 9 miliardów złotych.
TVP Info
Służył w policji 14 lat
W nocy policjanci otrzymali informację o próbie włamania do wolnostojącego bankomatu w Wiszni Małej. Sprawca po wyłamaniu drzwi kontenera, którym był obudowany bankomat, dostał się do środka i próbował włamać się do urządzenia.
REKLAMA
Na miejsce wysłano dwunastoosobowy oddział antyterrorystów. Gdy policjanci podchodzili do bankomatu, zostali ostrzelani z broni automatycznej przez włamywacza. Odpowiedzieli ogniem, zabijając przestępcę na miejscu. W czasie wymiany strzałów zginął też jeden policjant, a trzech zostało rannych w biodro, dłoń oraz udo.
Policjanci zatrzymali też wspólnika włamywacza, czekającego w samochodzie zaparkowanym w pobliżu oraz powiązaną z nimi trzecią osobę, której nie było na miejscu zdarzenia.
Rodzina tragicznie zmarłego policjanta została objęta pomocą psychologiczną. Zabity funkcjonariusz miał 40 lat, służył w policji od 14 lat, a od ośmiu pełnił służbę w Samodzielnym Pododdziale Antyterrorystycznym Policji we Wrocławiu. Osierocił dwoje dzieci w wieku 8 i 12 lat. Rodzina została objęta pomocą psychologiczną.
Jak podano, od 1990 r. w Polsce na służbie zginęło 114 policjantów.
dcz
REKLAMA
REKLAMA