"Bild": pijana pani biskup przejechała na czerwonym

Najwyższa dostojniczka Kościoła ewangelickiego w Niemczech, biskup Margot Kaessmann została zatrzymana przez policję za przejechanie skrzyżowania na czerwonym świetle. Okazało się, że pani biskup nie była całkiem trzeźwa. Grozi jej postępowanie karne.

2010-02-23, 11:00

"Bild": pijana pani biskup przejechała na czerwonym
Margot Kaessmann, źr. wikipedia


Jak donosi we wtorek gazeta "Bild" w wydaniu internetowym, 51-letnia Kaessmann jechała w niedzielę wieczorem swym służbowym volkswagenem phaetonem w Hanowerze. "Bild" dowiaduje się, że kontrola alkomatem wykazała u niej 1,3 promila alkoholu. Rzeczniczka Kościoła ewangelickiego twierdziła, że było to "tylko" 1,1 promila, ale ostatecznie - jak poinformowała prokuratura - było to aż 1,54 promila.

Panią biskup zawieziono na posterunek policji, gdzie została jej pobrana krew. 1,54 promila oznacza, że Kaessmann znajdowała się w stanie absolutnie wykluczającym prowadzenie pojazdów. Konsekwencją będzie postępowanie karne. Pani biskup grozi odebranie prawa jazdy na rok i grzywna wysokości miesięcznych zarobków. Nie jest też wykluczone, że ubiegając się po roku ponownie o prawo jazdy, będzie się musiała poddać specjalnym testom psychologicznym.

Policjantom, którzy kazali jej dmuchać w alkomat, Kaessmann powiedziała, że wypiła tylko kieliszek wina. "Bild" nie omieszkał jednak spytać eksperta, ile musi wypić kobieta ważąca ok. 55 kilogramów i mająca 160 cm wzrostu, żeby osiągnąć 1,3 promila - okazało się, że to 0, 7 litra wina lub 1,5 litra piwa, i to wypite w ciągu zaledwie godziny.

REKLAMA

Biskup Kaessmann powiedziała gazecie "Bild", że popełniła fatalny błąd, zwłaszcza iż ma świadomość, jak niebezpieczne i nieodpowiedzialne jest siadanie za kierownicą po wypiciu alkoholu. Zamierza oczywiście ponieść wszelkie konsekwencje prawne. Na razie - do czasu ostatecznych rozstrzygnięć - policja zabrała jej prawo jazdy.

pm, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej