"Otwarcie bram piekieł", "historyczny przełom". Reakcje po decyzji Donalda Trumpa ws. Jerozolimy
- Decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa o uznaniu przez USA Jerozolimy za stolicę Izraela to "historyczny przełom" - oświadczył premier Izraela Benjamin Netanjahu. Wezwał inne kraje, by poszły śladem USA i przeniosły swoje ambasady z Tel Awiwu do Jerozolimy. - Decyzja USA ws. Jerozolimy jest godna pożałowania - stwierdził prezydent Francji Emmanuel Macron.
2017-12-07, 07:11
Posłuchaj
Netanjahu podkreślił w oświadczeniu, że Izrael jest bardzo wdzięczny za decyzję Trumpa, którą nazwał "ważnym krokiem w stronę pokoju".
Zapewnił, że Izrael "będzie kontynuować współpracę z prezydentem i jego zespołem, by sen o pokoju się spełnił".
Uznanie Jerozolimy za stolicę Izraela z zadowoleniem powitał też izraelski prezydent Reuwen Riwlin. - Nie ma bardziej stosownego ani piękniejszego podarunku teraz, kiedy zbliżamy się do 70 lat niepodległości państwa Izrael - powiedział.
Izraelski minister ds. diaspory i oświaty Naftali Bennett stwierdził, że "dzięki prezydentowi USA jest to piękny dzień dla narodu żydowskiego".
REKLAMA
Z kolei organizacje palestyńskie - OWP i Hamas - solidarnie potępiły decyzję Donalda Trumpa. - Oznacza ona otwarcie bram piekieł - oświadczył przedstawiciel Hamasu. Organizacja wezwała również wszystkie państwa arabskie do zerwania kontaktów dyplomatycznych z USA i do wydalenia amerykańskich dyplomatów.
"Nie ma planu B"
Macron zaapelował też do zainteresowanych strony, by "za wszelką cenę uniknęły przemocy".
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres również zareagował na przemówienie Trumpa, mówiąc, że "nie ma alternatywy dla dwupaństwowego rozwiązania (konfliktu palestyńsko - izraelskiego) i nie ma planu B".
- Wielokrotnie wypowiadałem się przeciw jednostronnym krokom, które mogą zniweczyć widoki na pokój dla Palestyńczyków i Izraela - podkreślił Guterres. Dodał, że "zrobi wszystko, co w jego mocy, aby wesprzeć powrót do negocjacji" między państwem żydowskim i Palestyńczykami.
REKLAMA
Szef tureckiej dyplomacji Mevlut Cavusoglu nazwał decyzję Trumpa "nieodpowiedzialną", a ministerstwo spraw zagranicznych Egiptu wydało komunikat, w którym "odrzuca" decyzję USA.
Iran "zdecydowanie potępia" decyzję ogłoszoną przez prezydenta USA Donalda Trumpa o przeniesieniu ambasady USA z Tel Awiwu do Jerozolimy - oświadczyło irańskie ministerstwo spraw zagranicznych.
W oświadczeniu podkreślono, że krok podjęty przez stronę amerykańską narusza międzynarodowe rezolucje.
Najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei powiedział wcześniej w środę, że Stany Zjednoczone próbują destabilizować region i wszcząć wojnę, by chronić bezpieczeństwo Izraela. Dodał, że Palestyna zostanie wyzwolona, Palestyńczycy zwyciężą, a decyzja USA "świadczy o braku kompetencji i jest błędem".
REKLAMA
USA uznały Jerozolimę jako stolicę Izraela
W środę Donald Trump oświadczył, że USA uznają Jerozolimę za stolicę Izraela. Prezydent poinformował, że nakazał Departamentowi Stanu przygotowanie przeniesienia amerykańskiej ambasady z Tel Awiwu do Jerozolimy. Wskazał, że w Jerozolimie znajduje się izraelski parlament i Sąd Najwyższy. Podkreślił również wolę Stanów Zjednoczonych, by pomagać w osiągnięciu porozumienia w konflikcie bliskowschodnim, możliwego do zaakceptowania dla obu stron.
Społeczność międzynarodowa nie uznaje Jerozolimy za stolicę Izraela, a prawie 90 ambasad mieści się w Tel Awiwie. Izrael kontroluje Jerozolimę od 1967 roku, gdy w trakcie wojny sześciodniowej zajął wschodnią częścią miasta.
dcz
REKLAMA