Bartosz Kownacki dla "GPC". Obrona powietrzna priorytetem polskiej armii
W rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki mówił o najbliższych wyzwaniach stojących przed polską armią. - W mojej ocenie najważniejsza jest obrona powietrzna - powiedział wiceminister zapytany, który z rodzajów Sił Zbrojnych RP wymaga najpilniejszej wymiany sprzętu.
2017-12-08, 10:26
Jak zaznacza wiceszef MON, "nie będziemy mieć w stanie tylu myśliwców, ile mają nasi potencjalni przeciwnicy, ale jesteśmy w stanie uniemożliwić ich dominację nad polskim niebem". - To jest najważniejszy element polskiego bezpieczeństwa, który powinien zostać zbudowany. Doświadczenia pokazują, że dominacja w powietrzu decyduje o przebiegu walki. Jeżeli nie jesteśmy jednak w stanie dominować, to przynajmniej posiadajmy narzędzie, które ograniczą potencjalnego agresora - uważa Bartosz Kownacki.
Powiązany Artykuł
Wiceszef MON: taka cena za Patrioty jest dla nas nie do przyjęcia
Projekt Borsuk - nowoczesny wóz bojowy dla piechoty
Pytany o sytuację pozostałych rodzajów Sił Zbrojnych RP wiceminister powiedział gazecie, że żołnierze prezentowali mu "swoje znakomite umiejętności", jednak "przykro" mu było patrzeć, "jak wsiadają do wozów bojowych, które już dawno powinny być wycofane".
- Z tego powodu realizujemy projekt nowego bojowego wozu piechoty - Borsuka. Obecnie jest to praca badawcza; liczymy, że w 2019 r. będziemy mieli prototyp który pozwoli nam myśleć o produkcji seryjnej - powiedział Bartosz Kownacki. Jak dodał, w MON i w Hucie Stalowa Wola jest zielone światło, żeby to realizować.
Bartosz Kownacki To dobitnie pokazuje, czego nie byli w stanie dokonać nasi poprzednicy
Poszukiwani następcy "kobbenów"
Mówiąc o nowym sprzęcie, Kownacki zaznaczył także, że "warto spojrzeć na nasze kobbeny, czyli okręty podwodne". "Na szczęście od przyszłego roku wychodzą z użytku" - przyznaje Kownacki. - To dobitnie pokazuje, czego nie byli w stanie dokonać nasi poprzednicy. Budowa okrętu podwodnego, to okres ok. 7 lat. W związku z tym, (...) umowa na nowe powinna być podpisana około roku 2010-2011. Tak, żebyśmy mogli zastąpić te, które wychodzą, następnymi - podkreślił wiceszef MON.
REKLAMA
Jak dodaje, wcześniej nic w tej sprawie nie zrobiono. - To my dzisiaj widząc, że jest to naprawdę pilna potrzeba, jeśli chodzi o Marynarkę Wojenną, robimy wszystko, żeby wybrać oferenta i w przyszłym roku wynegocjować ofertę oraz podpisać umowę - wskazywał.
rr
REKLAMA