Pogrzeb policjanta zastrzelonego w Wiszni Małej. "Poniósł najwyższą ofiarę"

Tysiące osób uczestniczyły w sobotę w Oleśnicy, w uroczystości pogrzebowej Mariusza Koziarskiego, policjanta zastrzelonego podczas akcji antyterrorystów w Wiszni Małej. Policjanta pożegnali koledzy antyterroryści, policja z innych garnizonów, władze państwowe oraz przyjaciele i sąsiedzi.

2017-12-09, 13:10

Pogrzeb policjanta zastrzelonego w Wiszni Małej. "Poniósł najwyższą ofiarę"
Kondukt żałobny po mszy żałobnej w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia w Oleśnicy. Foto: PAP/Aleksander Koźmiński

Posłuchaj

Mariusz Błaszczak: był wierny przysiędze, którą składał, gdy wstępował do policji (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w Oleśnicy. Policjant zginął w ubiegłą sobotę w Wiszni Małej podczas próby zatrzymania członków gangu okradającego bankomaty. Napastnik otworzył ogień z kałasznikowa, zabijając antyterrorystę i raniąc trzech innych policjantów.

Mariusz Błaszczak powiedział, że Mariusz Koziarski oddał swoje życie za życie innych i poległ na służbie. Zaznaczył, że zamordowany policjant był wierny przysiędze, którą składał, gdy przystępował do policji i poniósł najwyższą ofiarę, by ratować życie innych. Szef MSWiA dodał, że Mariusz Koziarski od najmłodszych lat marzył, by zostać policjantem. - Odszedł stanowczo zbyt szybko - dodał Mariusz Błaszczak.

List od prezydenta Andrzeja Dudy

"

Andrzej Duda Starszy aspirant Mariusz Koziarski na zawsze pozostanie w naszej pamięci jako bohater i funkcjonariusz, który swoją postawą zaskarbił sobie część i szacunek współobywateli

W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele administracji rządowej, w tym sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera, który odczytał list od Andrzeja Dudy. Prezydent napisał, że zabójstwo policjanta jest ciosem dla jego rodziny i przyjaciół, ale także czynem wymierzonym w nas wszystkich i wspólne wartości, takie jak praworządność oraz pokój i ład społeczny. "Starszy aspirant Mariusz Koziarski na zawsze pozostanie w naszej pamięci jako bohater i funkcjonariusz, który swoją postawą zaskarbił sobie część i szacunek współobywateli" - napisał prezydent.

Jak podkreślił w liście Andrzej Duda, "zbrodniczy czyn", w wyniku którego poległ podkomisarz Koziarski, "był wymierzony w nas wszystkich: w praworządność, pokój i ład społeczny naszego kraju. W ład, na straży którego stoją także wspaniali i odważni ludzie w mundurach z wizerunkiem orła białego". 

REKLAMA

Prezydent Duda zaznaczył, że poległy policjant wykonywał swoje obowiązki z poświęceniem. "Przez 14 lat służby w policji, w tym przez osiem lat służby w jednostce antyterrorystycznej, poległy odważnie i z poświęceniem osłaniał nas przed największymi zagrożeniami, przed przestępcami najbardziej zdeprawowanymi. Niewielu jest gotowych podjąć tak trudne zadanie. Niewielu spełnia wymagania pozwalające dołączyć do tak elitarnych jednostek, jak samodzielny pododdział antyterrorystyczny policji we Wrocławiu" - ocenił. 

W związku z postawą zamordowanego policjanta prezydent odznaczył go Krzyżem Zasługi za Dzielność. "Przyznając go podkomisarzowi Mariuszowi Koziarskiemu chylę czoła przed człowiekiem służby" - napisał prezydent.

TVP Info

"Pamięć o podkomisarzu Mariuszu Koziarskim nie zginie"

Szef policji nadinsp. Jarosław Szymczyk wskazywał, że podkomisarz Koziarski był profesjonalistą, który wiedział jak ważne jest odpowiednie wyszkolenie i bezpieczeństwo członków pododdziału.

"Dlatego, gdy przed tygodniem zostali wezwani do działania, poszedł w pierwszym szeregu, bo wiedział o tym, że za nim stoją jego ludzie, inni policjanci. I w momencie największego zagrożenia przyjął kule, które były wymierzone w jego kolegów. On wiedział o tym, że musi ich chronić" - mówił Szymczyk.

Komendant główny policji zapewnił, że pamięć o podkomisarzu Mariuszu Koziarskim nie zginie, ponieważ jest on wzorem. "To wyraz największego bohaterstwa, bohaterstwa naszych czasów, bohaterstwa naszej formacji, bohaterstwa dla Rzeczpospolitej" - powiedział Szymczyk.

REKLAMA

Tragedia pod Wrocławiem

Mariusz Koziarski był funkcjonariuszem Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji we Wrocławiu, który zginął na służbie podczas akcji zatrzymania niebezpiecznych przestępców.

Osierocił dwójkę dzieci 8-letnią córkę i 12-letniego syna. Rząd przyznał żonie i dzieciom renty specjalne.

TVP Info

Policjanci zorganizowali zbiórkę na pomocy rodzinie zastrzelonego policjanta. Pieniądze można wpłacać na konto: PKO BP 87 1440 1156 0000 0000 1172 5748 z dopiskiem "Pomoc rodzinie Mariusza".

W akcję wsparcia dla rodziny zabitego antyterrorysty włącza się także Polskie Radio. Na wszystkich antenach 14 grudnia ruszy akcja charytatywna. Będzie można wziąć udział w licytacji przedmiotów wystawionych przez pracowników i dziennikarzy. Przedmiotów cennych, bo związanych z radiem i pracującymi tu ludźmi.

***

Do tragicznych w skutkach wydarzeń doszło przed tygodniem około północy z soboty na niedzielę w Wiszni Małej, w powiecie trzebnickim na Dolnym Śląsku. Policjanci, którzy chcieli zatrzymać sprawców włamania do bankomatu na gorącym uczynku, zostali ostrzelani z broni maszynowej przez jednego z bandytów.

Policjanci odpowiedzieli strzałami. Podczas wymiany ognia zginął Mariusz Koziarski oraz przestępca Łukasz W., który zaczął strzelać do policjantów. Trzech innych policjantów zostało rannych. Ich obrażenia nie są groźne dla życia.

Dwaj wspólnicy zastrzelonego bandyty Łukasza W. zostali zatrzymani, usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Sąd aresztował Jacka S. i Grzegorza K. na trzy miesiące. Grozi im do 10 lat więzienia.

REKLAMA

koz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej