Atak hakerski to już usługa. Powstanie nowy system obrony
Ruszają prace nad pierwszym opracowanym w Polsce systemem ochrony przed cyberatakami typu DDoS. Dzięki grantowi z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju projektem zajmą się: firma EXATEL i Politechnika Warszawska.
2017-12-13, 14:48
Użytkownik klika w podejrzany link. Na jego komputerze instaluje się groźne oprogramowanie. I zmienia komputer w "komputer zombie" - któremu można zlecać zadania zdalnie, bez wiedzy właściciela. Sieć takich zainfekowanych komputerów - tzw. botnet - można wykorzystać do zaatakowania serwera jakiejś instytucji.
Wtedy setki czy nawet tysiące komputerów jednocześnie zaczynają się łączyć z jednym serwerem - np. podszywając się pod klientów, którzy chcą skorzystać z usług tej instytucji. Serwer odpowiada na każde takie zapytanie i do obsługi każdego przydziela pewne zasoby. Jeśli takich zapytań jest odpowiednio wiele, zasoby serwera szybko się wyczerpują. A to prowadzi do przerwy w działaniu serwera lub awarii. Tak właśnie przebiegać może atak typu DDoS (ang. distributed denial of service, rozproszona odmowa usługi).
Atak można zamówić jako usługę
- Jeszcze kilka lat temu ataki na infrastrukturę, wykorzystujące rozproszone sieci botnet, były rzadkością. Wymagały od przestępców miesięcy przygotowań, tworzenia specjalnego oprogramowania i zaawansowanej logistyki. Dziś atak na wybraną instytucję czy firmę można bez problemu zamówić w internecie, jako usługę. Nawet nastolatek poradzi sobie ze sparaliżowaniem wybranej sieci - zwracają uwagę przedstawiciele firmy EXATEL.
Dostępne stają się też ataki zmasowane, liczone w setkach gigabajtów na sekundę. - Przed takimi atakami nie ma ochrony lokalnej, takiej którą można zainstalować w ramach sieci przedsiębiorstwa czy instytucji - uważają przedstawiciele EXATEL.
abo
REKLAMA