W historii "Kubica w Williamsie" kolejne rozdziały, "rosyjska kasa" i "zrywanie kontraktu"
Choć historia powrotu Roberta Kubicy na tory Formuły 1 zbliża się już do finału, wciąż nie wiemy, czy ten finał będzie szczęśliwy dla Polaka. Pewne jest jednak, że zanim poznamy ostateczną odpowiedź na pytanie - kto będzie kierowcą Williamsa, pojawi się jeszcze kilka wątków tej opowieści.
2017-12-14, 23:45
Kilka dni temu dziennikarze, którzy specjalizują się w tematyce F1 podawali, że Siergiej Sirotkin, który wraz z Kubicą miał być najpoważniejszym kandydatem do objęcia posady kierowcy w zespole Williamsa, już podpisał kontrakt z ekipą z Grove. Podana została także kwota - 15 mln funtów, jaką miałby wnieść do ekipy Sirotkin.
Powiązany Artykuł

Robert Kubica wcale nie musi myśleć o planie "B". Plan "A", kontrakt z Williamsem, wciąż realny
Tej wiadomości Williams nie chciał potwierdzić, rzeczniczka miała tylko powiedzieć, że "zespół nie ma planów na jakiekolwiek ogłoszenie dotyczące naszych kierowców". Także przedstawiciel Sirotkina, Gianpaolo Matteucci miał stwierdzić, że to "plotki". Z kolei Mika Salo, który znajduje się w zespole pomagającym Sirotkinowi w uzyskaniu miejsca w Williamsie powiedział, że kwestia obsady na przyszły rok rozstrzyga się pomiędzy Rosjaninem a Robertem Kubicą. "Decyzja jest blisko, zobaczymy, którego z nich wybierze Williams" - powiedział Salo.
Nagle kolejne rewelacje przedstawili Brazylijscy dziennikarze z "Diario Motosport", którzy twierdzą, że Robert Kubica ... podpisał już umowę z brytyjskim teamem, ale ta została zerwana. Ich zdaniem w czwartek ma dojść do spotkania między Polakiem z przedstawicielami stajni, ale te informacje nie sa potwierdzone.
Jak donosi "Diario Motosport" umowa Polaka z Williamsem została zerwana z powodu Rosjan, którzy mieli "położyć na stole" dużo większe pieniądze niż mógł zaproponować Kubica.
REKLAMA
Wyliczono nawet, że są one "ponad dwukrotnie większe" niż te, które do teamu mógłby wnieść polski kierowca.
ah, PolskieRadio.pl
REKLAMA