Czy będzie to polityczna sensacja roku?
W tym tygodniu zbierze się zarząd Platformy Obywatelskiej, na którym mają być omawiane kwestie kandydata PO na prezydenta.
2010-01-19, 13:59
Posłuchaj
Rzecznik rządu Paweł Graś poinformował, że Donald Tusk ogłosi decyzję o ewentualnym starcie w wyborach prezydenckich do końca lutego.
Wcześniej pojawiały się informacje, że do końca zimy. Niektórzy wspominali o kilku dniach. Paweł Graś zaznaczył, że to kwestia kilku tygodni:
Szef klubu PO Grzegorz Schetyna zapowiedział, że premier Donald Tusk w ciągu najbliżych tygodni ogłosi swoją decyzję dotyczącą startu w wyborach prezydenckich.
Jak mówi Grzegorz Schetyna, premier decyzję już zapewne podjął, czeka jedynie z jej ogłoszeniem. Dodał, że na decyzję Donalda Tuska czeka cała Platforma, ponieważ zależą od tego dalsze działania partii.
"Nie sądzę, aby tak doświadczony polityk jak Donald Tusk wahał się w tej sprawie, to jest kwestia ogłoszenia, powiadomienia opinii publicznej i wynikających z tego dalszych decyzji. My też na tę decyzję czekamy, bo od tego uzależniamy dalsze kroki Platformy, przygotowanie kampanii i wszystkiego, co się z tym wiąże" - powiedział we wtorek dziennikarzom w Sejmie Schetyna.
Pytany, czy wpływ na decyzję premiera, będą miały ustalenia komisji hazardowej, Schetyna powiedział: "Nie sądzę, to są kwestie dużo poważniejsze, niż sprawa hazardowa. Premier wrócił z krótkiego urlopu, więc potrzebuje pewnie jeszcze trochę czasu". Schetyna dodał w rozmowie z PAP, że kwestie zmian w konstytucji również nie będą miały bezpośredniego wpływu na decyzję Tuska w sprawie kandydowania.
Tusk coraz mniej pewny
REKLAMA
W tym tygodniu zbierze się zarząd Platformy Obywatelskiej, na którym mają być omawiane kwestie kandydata PO na prezydenta Premier Donald Tusk jest bliski decyzji o niekandydowaniu na prezydenta - pisze w tygodniku "Polityka" Janina Paradowska. Na początku roku premier oświadczył, że decyzję podejmie do końca zimy.
Zdaniem publicystki, Tusk wygłaszając to zdanie, podjął już decyzję o tym, że nie kandyduje, a dodatkowy czas będzie potrzebny na wypromowanie nowego kandydata PO. Naturalnym kandydatem w razie rezygnacji Donalda Tuska jest Bronisław Komorowski - pisze dziennikarka "Polityki". Może on zyskać także na starcie premiera w wyborach, bowiem wówczas prawdopodobnie zostanie szefem partii. Zdaniem Paradowskiej, na to stanowisko nie będzie kandydował Jan Krzysztof Bielecki.
Dziennik "Polska" napisał we wtorek, że w przyszłym tygodniu premier Donald Tusk ogłosi swoją decyzję w sprawie startu w wyborach prezydenckich. Bliscy współpracownicy premiera nie wykluczają, że Tusk zrezygnuje z walki o fotel prezydenta.
W najbliższych dniach mają się odbyć ostatnie wewnętrzne rozmowy na ten temat, zwołany został też zarząd partii - pisze gazeta. "Polska" podkreśla, że wciąż nie wiadomo, jaka będzie decyzja szefa rządu. Podobno tuż przed wyjazdem na urlop miał on powiedzieć, że "na 90 proc. nie będzie kandydował". Dobrze zorientowane osoby w otoczeniu Tuska mówią, że premier wciąż się waha, a zmienić zdanie może nawet w ostatniej chwili. Jednak nawet najwięksi zwolennicy startu szefa rządu w wyborach prezydenckich przyznają, że ostatnie znaki z kancelarii, a także same ruchy Tuska, wpisują się w scenariusz rezygnacji z kandydowania. Według jednego z najbardziej zaufanych ludzi premiera jedyne, co go powstrzymuje przed podjęciem ostatecznej decyzji, to brak alternatywnego kandydata Platformy, na którego mógłby się zgodzić z wewnętrznym przekonaniem.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA