Haiti: nie było strzałów w okolicy prac Polaków
Straż Pożarna dementuje informacje, jakoby w na Haiti, w miejscu, gdzie rozpoczęli pracę polscy ratownicy, doszło do strzelaniny. Wiadomość taką podała jedna z komercyjnych stacji telewizyjnych.
2010-01-17, 20:28
Posłuchaj
Rzecznik Straży Pożarnej Paweł Frątczak powiedział IAR, że taka sytuacja nie miała miejsca, ale potwierdził, że Polakom nakazano zmianę sektora, w którym pracują.
Polscy ratownicy dotarli do zniszczonej przez trzęsienie ziemi stolicy Haiti, Port- au Prince po południu. 52 ratowników z 10 psami wylądowało wczoraj w stolicy Dominikany, Santo Domingo.
Polski samolot nie mógł wylądować na przepełnionym lotnisku w Port-au-Prince i ratownicy musieli pokonać kilkaset kilometrów drogą lądową. Spowodowało to, że mają teraz mniej czasu na działanie, ponieważ grupa była samowystarczalna na siedem dni, z których dwa już straciła.
Ratownicy z kilkunastu krajów świata wciąż poszukują ludzi uwięzionych pod gruzami w Port-au-Prince. Nadzieja na odnalezienie żywych jest jednak coraz mniejsza.
REKLAMA
Szacunki liczby ofiar trzęsienia ziemi znacznie się różnią. Panamerykańska Organizacja Zdrowia podaje przedział od 50 do 100 tysięcy. Rząd Haiti obawia się, że może być ich znacznie więcej.
kg, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA