W przebraniu majstrował przy telefonie pani senator
Konserwatywny aktywista i dziennikarz-amator James O'Keefe został aresztowany podczas akcji mającej skompromitować demokratyczną senator z Luizjany. O'Keefe zyskał wcześniej rozgłos podczas prowokacji w lewicowej organizacji ACORN: spytał tam jak ominąć przepisy i założyć dom publiczny, wskazówki uzyskał.
2010-01-29, 08:44
25-letniego Jamesa O'Keefe aresztowano z jego trzema kolegami, gdy dostali się do biura senator Mary Landrieu w Nowym Orleanie, podając się za techników naprawiających telefony, i zaczęli majstrować przy jej aparacie telefonicznym.
Nie ustalono na razie, w jakim celu to robili: czy chodziło o założenie podsłuchu, czy o udowodnienie, że senator Landrieu nie odbiera telefonów swych wyborców, którzy protestują przeciw forsowanej przez Demokratów reformie ochrony zdrowia.
Jamesowi O'Keefe i jego kolegom grozi w każdym razie kara do 10 lat więzienia i grzywny 250 000 dolarów za nielegalne wtargnięcie do biura władz federalnych pod fałszywym pretekstem i próbę manipulacji z telefonem.
Pytał jak założyć dom publiczny
O'Keefe, absolwent Uniwersytetu Rutgers w New Jersey, został idolem prawicy, kiedy w ub.r. zaaranżował prowokację w celu skompromitowania ACORN, lewicowej organizacji pomocy biednym i mniejszościom rasowym.
REKLAMA
Wraz ze swą koleżanką Hanną Giles, przebraną za prostytutkę, wszedł do biura ACORN udając
sutenera i poprosił o radę, jak założyć dom publiczny. Działacze ACORN z całą powagą udzielili im informacji, jak to zrobić, omijając prawo (prostytucja jest w USA zakazana poza częścią stanu Nevada). Cała scena została z ukrycia sfilmowana.
Rewelacje O'Keefe - uważającego się za "bojownika o prawdę", której ujawnienie wymaga kontrowersyjnych metod - doprowadziły do dyskredytacji ACORN w oczach opinii i cofnięcia organizacji części przyznawanych im przez Kongres dotacji federalnych.
ag, PAP
REKLAMA