„Złote truskawy” – antynagrody w polskim teatrze

Krytyk teatralny Tomasz Domagała przyznaje od czterech lat „Złote truskawy”, czyli antynagrody polskiego teatru (odpowiednik hollywoodzkich „Złotych malin”). – Warto widzom pokazywać złe rzeczy w teatrze, zawsze staram się uzasadniać dlaczego te antynagrody są przyznawane – mówił w audycji Weekend Kulturalny krytyk Tomasz Domagała, autor bloga DomagalaSieKultury.pl.

2018-01-12, 16:00

„Złote truskawy” – antynagrody w polskim teatrze
Scena teatralna/zdjęcie ilustracyjne. Foto: Alan Cleaver/flickr cc 2.0

Posłuchaj

12.01.2018 Tomasz Domagała: Teatr, obrazując prawdę, musi powiedzieć ze sceny fałsz, by wzbudzić w nas prawdę
+
Dodaj do playlisty

Jak podkreślał Tomasz Domagała, środowiska artystyczne są wrażliwe i pozbawione dystansu do swojej pracy - Na co dzień nie param się publicystyką teatralną, tylko recenzuje spektakle. Raz w roku pozwalam sobie na różne wycieczki merytoryczne. W mailach zostałem zwyzywany, ale wziąłem to „na klatę”. Każdy z nas ma w swoim dorobku rzeczy wspaniałe i klapy. Osoby robiące sztukę za publiczne pieniądze muszą liczyć się z tym, że ktoś może to ocenić nie zawsze na plus – mówił gość Polskiego Radia 24.

Według krytyka teatr mówi znowu metaforą. – W zeszłym roku obejrzałem sto spektakli, to dla mnie za mało. Często spektakl musi we mnie napęcznieć, abym napisał recenzję. Krytyk jest człowiekiem i widzem, miło mi, kiedy w teatrze coś przeżywam. Jestem znużony spektaklami jawnie zdeklarowanymi politycznie. Teatr, obrazując prawdę, musi powiedzieć ze sceny fałsz, by wzbudzić w nas prawdę. Na festiwalu „Boska Komedia” grand prix dostały spektakle, które wywołują u widzów katharsis, czyli „Sekretne życie Friedmanów” Teatru Ludowego i „Wesele we wsi Kamyk” Agaty Dudy-Gracz – mówił Domagała.

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 widz płaci trzykrotnie za teatr. – Nagle okazało się, że te wielkie spektakle, które miały być kamieniami milowymi historii polskiego teatru w ostatnich kilku latach, są zbyt hermetyczne dla widza. Największą porażką jest fakt, że publiczność się nie poszerza. Widz płaci za teatr w postaci podatków, biletu i poświęcania swojego wolnego czasu. Niestety wielu twórców nie zauważa tego, że widz ma dobrą wolę i wcale nie musi oglądać jego dzieł. Dlatego zawsze będę stawał po stronie widza – podsumował Tomasz Domagała.

Więcej w całej audycji.

REKLAMA

Gospodarzem programu była Maja Kluczyńska

Polskie Radio 24

____________________

Weekend kulturalny w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

REKLAMA

Data emisji: 12.01.2018

Godzina emisji: 15:37


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej