Szef MSZ: Polska jest nastawiona na dialog w sprawie artykułu 7

Zwróciłem się do wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa o spotkanie w sprawie uruchomionej przez KE wobec Polski procedury z art. 7 traktatu unijnego -  poinformował szef MSZ Jacek Czaputowicz. Zaznaczył, że jeszcze nie otrzymał odpowiedzi od wiceszefa KE.

2018-01-15, 19:48

Szef MSZ: Polska jest nastawiona na dialog w sprawie artykułu 7
Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz i minister spraw zagranicznych Bułgarii Ekateriną Zacharijewą. Foto: PAP/EPA/VASSIL DONEV

Posłuchaj

Szef MSZ z wizytą w Bułgarii, która zaczyna prezydencję w UE. Relacja Karola Darmorosa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Komisja Europejska w grudniu ub.r. zdecydowała o uruchomieniu wobec Polski procedury z art. 7 traktatu unijnego. Wiceszef Komisji Frans Timmermans, który poinformował o tej decyzji, podkreślił, że KE daje Polsce trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji dotyczących praworządności.

Szef MSZ był pytany na konferencji prasowej w Sofii po swoim spotkaniu z minister spraw zagranicznych Bułgarii Ekateriną Zachariewą, czy uzyskał od niej jakąś deklarację w kwestii uruchomionej przez Komisję Europejską wobec Polski procedury z art. 7 unijnego traktatu.
Bułgaria sprawuje półroczne przewodnictwo w Radzie UE od początku roku.

W tym czasie będzie odpowiedzialna za procedowanie przez Radę wszczętego w grudniu przez Komisję Europejską postępowania przeciwko Polsce z art. 7. unijnego traktatu.

REKLAMA

- Przedstawiłem wstępne stanowisko Polski odnośnie tego problemu. Zadeklarowałem, że wkrótce zostanie ono przedstawione na piśmie prezydencji, Komisji Europejskiej, a także państwom członkowskim - oświadczył Czaputowicz.

Podkreślił, że Polska nastawiona jest na dialog w tej sprawie. Zaznaczył, że w środę będzie rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Niemiec Sigmarem Gabrielem m.in. na temat procedury z art. 7.

Polska chce włączenia w sprawę Trybunału Sprawiedliwości UE

- Zwróciłem się także do pana przewodniczącego (KE) Fransa Timmermansa o spotkanie, jeżeli jest to możliwe. Będę bowiem w przyszłym tygodniu w poniedziałek w Brukseli. Nie mam jeszcze odpowiedzi, czy jest to możliwe - powiedział szef polskiego MSZ.

REKLAMA

Zapewnił, że Polska będzie prowadzić dialog ze wszystkimi zainteresowanymi. Zaznaczył, że zadeklarował także "gotowość udziału polskich ekspertów prawnych, którzy wyjaśnią dokładnie polskie stanowisko w tej kwestii".

- Jeśli chodzi o to stanowisko, w tej chwili mogę tylko powiedzieć, że uważamy, że w proces ten powinien zostać włączony Trybunał Sprawiedliwość UE, jako jedyna instytucja uprawniona do decydowania o tym, czy prawa i standardy UE są przestrzegane - powiedział minister spraw zagranicznych.

Na pytanie polskich mediów o ewentualne zmiany w polskim ustawodawstwie, minister odpowiedział, że "jeśli chodzi o te ustawy, które zostały przyjęte i podpisane przez prezydenta, to są one realizowane zgodnie z harmonogramem, więc tu żadnych ustępstw być nie może".

REKLAMA

- Ale jeżeli TS (Trybunał Sprawiedliwości UE) wyrazi opinię w tej sprawie, być może będziemy musieli się do tego dostosować. Ale nie bez orzeczenia właściwych władz - oświadczył Czaputowicz.


"Bułgaria może liczyć na nasz obiektywizm"

Bułgarska wicepremier i szefowa MSZ Ekaterina Zachariewa zapewniła, że w sprawie toczącego się postępowania z art. 7., Polska może liczyć na "obiektywizm i przyjazne podejście" ze strony Bułgarii. Zaznaczyła, że Sofia będzie dążyła do "zbliżenia stanowisk w tej bardzo nieprzyjemnej sytuacji".

Bułgaria wywiąże się w sposób odpowiedzialny ze swoich zobowiązań i będzie efektywnie dążyć do zbliżenia stanowisk w tej bardzo nieprzyjemnej sytuacji  - oświadczyła Zachariewa. - Polska może liczyć na nasz obiektywizm, a także na przyjazne podejście z naszej strony - dodała.

REKLAMA

Premier Bułgarii Bojko Borisow mówił w czwartek w ubiegłym tygodniu, że ma nadzieję, że procedura z art. 7 przeciwko Polsce nie zajdzie tak daleko, by musiało się odbyć głosowanie unijnych przywódców. Władze Bułgarii nie zadeklarowały, jak zamierzają głosować.

Stanowisko Borisowa wskazuje, że bułgarska prezydencja będzie oczekiwała ruchów ze strony władz w Warszawie odnoszących się do zarzutów Komisji Europejskiej w sprawie praworządności. Wcześniej minister ds. europejskich Bułgarii Liliana Pawłowa zapowiedziała, że pierwsza dyskusja w ramach procedury z art. 7 przeciw Polsce odbędzie się w lutym.

We wtorek w ubiegłym tygodniu w Brukseli spotkali się premier Mateusz Morawiecki oraz szef KE Jean-Claude Juncker. Kolacja obu polityków, w której brali też udział wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans oraz minister ds. europejskich Konrad Szymański, trwała ponad dwie godziny - dłużej niż początkowo planowano. Źródła dyplomatyczne podały, że szef polskiego rządu rozmawiał też kilkanaście minut z Junckerem w cztery oczy. Obie strony, zarówno unijna, jak i polska, chwaliły dobrą i konstruktywną atmosferę.

Morawiecki i Juncker umówili się na kolejne spotkanie, by - jak napisali we wspólnym oświadczeniu - kontynuować dyskusję w omawianych sprawach "mającą przynieść postępy do końca lutego".
KE w zaleceniach przyjętych 20 grudnia 2017 roku wskazała, jakie działania muszą podjąć polskie władze, aby odpowiedzieć na jej zastrzeżenia. Chodzi m.in. o wprowadzenie zmian do ustawy o Sądzie Najwyższym, w tym o niestosowanie obniżonego wieku emerytalnego wobec obecnych sędziów.

REKLAMA

KE domaga się też zmiany w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. Chce, by nie przerywano kadencji sędziów-członków Rady i zapewniono, by nowy system gwarantował wybór sędziów-członków przez przedstawicieli środowiska sędziowskiego. Innym z zaleceń jest "przywrócenie niezależności i legitymacji Trybunału Konstytucyjnego przez zapewnienie, aby prezes i wiceprezes byli wybierani zgodnie z prawem oraz aby wyroki Trybunału były publikowane i w całości wykonywane".(

Jacek Czaputowicz składa w Bułgarii swoją pierwszą oficjalną wizytę zagraniczną. W ubiegłym tygodniu w Sofii z udziałem unijnych przywódców i bułgarskich władz uroczyście zainaugurowano prezydencję tego kraju w Radzie Unii Europejskiej.

W środę wizyta w Berlinie

W środę minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz uda się z oficjalną wizytą do Berlina. W stolicy Niemiec spotka się z ministrem spraw zagranicznych RFN Sigmarem Gabrielem i z przewodniczącym Bundestagu Wolfgangiem Schäuble. Tematami rozmów będą zarówno kwestie bilateralne, jak i unijne i międzynarodowe.

MSZ wskazuje na listę tematów, które wymagają pilnego omówienia między partnerami: przyszłość Wspólnoty, Brexit, negocjacje Wieloletnich Ram Finansowych, kryzys migracyjny, politykę wschodnią czy kwestie bezpieczeństwa.

REKLAMA

Lista ta ma zostać wzbogacona o agendę, którą polska strona przedstawi w ramach niestałego członkostwa Polski w Radzie Bezpieczeństwa NZ. Resort wyraża również nadzieję na pogłębienie współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego - po utworzeniu nowego niemieckiego rządu.

Na zaproszenie Fundacji Körbera, szef MSZ weźmie również udział w spotkaniu z grupą niemieckich ekspertów w dziedzinie polityki międzynarodowej. Spotkanie ma stać się okazją do przedstawienia priorytetów polskiej polityki zagranicznej.

Resort zapewnia, że wizyta stanowi "wyraz zainteresowania rządu intensyfikacją dialogu politycznego z Niemcami, które pozostają naszym największym partnerem politycznym i gospodarczym w Europie". Wyraża również nadzieję na partnerskie relacje między Polską i Niemcami, których wyrazem będą regularne spotkania między stronami na najwyższym szczeblu.

We wtorek założenia MSZ ws. polityki zagranicznej

Podczas wtorkowego posiedzenia rząd zapozna się z założeniami MSZ dotyczącymi polityki zagranicznej.

REKLAMA

Minister spraw zagranicznych corocznie na posiedzeniu rządu przedstawia założenia polityki zagranicznej na dany rok; dokument ma charakter poufny. Zwyczajowo w pierwszym kwartale roku szef MSZ przedstawia też w Sejmie informację o zadaniach w polityce zagranicznej.

Szef MSZ ma w tym tygodniu towarzyszyć także prezydentowi Andrzejowi Dudzie podczas spotkaniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku. W kolejny poniedziałek - 22 stycznia, minister SZ planuje udział w posiedzeniu Rady ds. Ogólnych w Brukseli.

IAR/PAP/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej