Jacek Czaputowicz: szybkie postępowanie ws. noweli o IPN ucina dywagacje
Minister spraw zagranicznych nie widzi powodu, aby zmieniać nowelizację ustawy o IPN, która wprowadza kary między innymi za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności za zbrodnie z okresu II wojny światowej. Jak dodał, ustawa ma na celu "zaprzestanie kampanii oszczerstw wobec Polski za rzekomy udział w zbrodni Holokaustu".
2018-01-31, 10:10
Posłuchaj
Jacek Czaputowicz pytany w TVP1 o kontrowersje dotyczące nowelizacji ustawy o IPN przypomniał, że nie ogranicza ona wolności badań naukowych. - Szybkie postępowanie ws. noweli ustawy o IPN jest dobre. Ucina pewne dywagacje, a także pokazuje, że Sejm nie będzie uginał się pod zewnętrzną presją - powiedział szef MSZ.
Zobacz internetowy serwis edukacyjno-społeczny Polskiego Radia - GermanDeathCamps.info >>>
"Polacy różnie się zachowywali"
Czaputowicz zaznaczył, że należy sobie zdawać sprawę z traumy Żydów, którzy przeżyli Holokaust. - Żyją w Izraelu, mają wspomnienia, czasami niedobre jeśli chodzi o kontakty z Polakami, musieli się ukrywać - dodał minister. Jak jednocześnie zauważył, w Izraelu istnieje bezzasadna obawa, że ustawa o IPN uniemożliwi przedstawianie relacji ocalałych z Zagłady.
Powiązany Artykuł
Stanisław Karczewski: my teraz jeszcze bardziej widzimy, że świat nie zna historii
- Trzeba sobie powiedzieć, że Polacy różnie się zachowywali, ale to, co jest istotne i to widać w wypowiedziach przedstawicieli władz, rządu polskiego, że zupełnie nie chodzi o to, żeby nie potępiać, nie krytykować, tym bardziej nie ujawniać jakichś haniebnych zachowań poszczególnych jednostek polskich. Trzeba tłumaczyć, że ta ustawa nie blokuje tej możliwości - powiedział Czaputowicz.
Minister zwrócił też uwagę, że krytyka noweli ustawy o IPN ze strony Izraela wiąże się z wewnętrzną polityką tego kraju. - Na pewno pewien wątek wewnętrzny tu występuje. Jest kampania polityczna w samym Izraelu. Premier Benjamin Netanjahu ma niezbyt silną pozycję i musi reagować na głosy opozycji - zauważył szef MSZ. Według niego ten kontekst wewnętrzny izraelski nam "nie sprzyja".
Odnosząc się do kwestii reprywatyzacji dotyczącej dawnego mienia żydowskiego i jej ewentualnego wpływu na stosunek władz Izraela do noweli ustawy o IPN Czaputowicz powiedział: "rzeczywiście są pewne różnice zdań i też strona amerykańska i izraelska zgłasza pewne postulaty do ustawy reprywatyzacyjnej". - Jednak ja bym tego nie łączył. To jest odrębna sprawa, która toczy się równolegle - ocenił.
Czaputowicz był też pytany, jak na obecny spór polsko-izraelski może wpłynąć zaplanowany na środę po ambasadą Izraela protest ONR. - Z jednej strony empatycznie do tego podchodzę. Uważam, że te głosy oburzenia w społeczeństwie polskim, które są kierowane w stosunku do próby narzucenia suwerennemu Sejmowi, jak ma postępować w sprawie tej ustawy, one są w pewnym sensie uzasadnione - powiedział szef MSZ. - Ale z drugiej strony trzeba sobie zdawać sprawę, że istnieje pewne ryzyko wykorzystania tego faktu w światowych środkach masowego przekazu i przedstawienia po raz kolejny Polski złym świetle - dodał.
Kontrowersje wokół noweli o IPN
Nowelizacją ustawy o IPN, która wprowadza kary m.in. za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności za zbrodnie z okresu II wojny światowej, zajmą się w środę komisje senackie. Przepisy, które Sejm uchwalił w piątek, wywołały kontrowersje w Izraelu i na Ukrainie. Skrytykowały ją władze tych państw.
Zgodnie z nowymi przepisami, każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Ustawa precyzuje, że nie będzie przestępstwem popełnienie tych czynów "w ramach działalności artystycznej lub naukowej". Nowe przepisy mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca.
mg
REKLAMA